Akcja Kukiza niczego nie zmieni. Chyba, że będzie początkiem przemeblowania mentalności Polaków

Facebook
Facebook

Internetowa akcja Pawła Kukiza na rzecz jednomandatowych okręgów wyborczych przeradza się w realny projekt. Na stronie zmieleni.pl poparło ją już ponad 33 tysiące osób. Jak mówi Paweł Kukiz, teraz chce zgromadzić 100 tysięcy podpisów na papierze, by złożyć obywatelski projekt ustawy o JOW.

„Jeżeli "Solidarność" uzna, że jedyną metodą na to, by Sejm intensywnie pracował nad ustawą o JOW, jest blokada Sejmu, to jestem gotowy być  tam razem z nimi aż do skutku”

– powiedział w Onet.pl. Na profilu facebookowym zaś zapowiedział:

„Już trzydzieści i pół tysiąca! Nie ma żartów..... Trzeba powoli zaczynać tworzyć struktury konieczne do fizycznego zebrania podpisów "na papierze". Zajmie się tym biuro przy Ruchu JOW we Wrocławiu. Ja już nie wyrabiam”.

Inicjatywa Pawła Kukiza już jest porównywana do amerykańskiego ruchu Tea Party, która odmieniła oblicze Partii Republikańskiej. Kukiz podkreśla jednak, że Tea Party to frakcja partyjna, a on zamierza robić w pewnym sensie rewolucje obywatelską. Czy ma szansę odnieść sukces?

Do niedawna byłem zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych. Uważałem, że tylko ich wprowadzenie może uzdrowić polską scenę polityczną i wyeliminuje miernoty. Cały czas utrzymuje, że jednomandatowe okręgi w normalnym systemie są uzdrawiające dla demokracji. Zgadzam się z Łukaszem Warzechą,  który napisał w „Rzeczpospolitej”, że sejmowe reprezentacje partii to obecnie w większości mięso armatnie, które ma pobierać diety, naciskać guziki i wiernie powtarzać przed kamerami przekazy dnia. Każdy średnio zorientowany obserwator naszej sceny politycznej widzi, że liderzy partyjni są niczym bogowie, którzy dyscyplinują niezależnie myślących straszakiem w postaci braku miejsca na listach. Politycy sejmowych partii w wielu przypadkach to zwykłe lemingi z klapkami na oczach. Czy jednomandatowe okręgi mogą zmienić ten stan rzeczy? Niestety nie.

Nie chodzi mi wcale o to, że przy jednomandatowych okręgach wyborczych na listach znajdują się bogaci ludzie, którzy kupują sobie miejsce. Przypadek Janusza Palikota czy Łukasza Gibały pokazuje, że można wyryć sobie pieniędzmi miejsce w polityce nawet bez tego systemu. Problem leży gdzie indziej. Ostatnie jednomandatowe wybory do Senatu powinny być kubłem zimnej wody dla zwolenników tej zmiany. Mimo szumnych, wręcz obamowych, deklaracji o „zmianie” okazało się, że wzmocniły one polityczną dominację Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Trudno nie przyznać, że niezależni kandydaci walczyli o mandat z przyzwoleniem dużych ugrupowań politycznych. Nie tylko przepadli kandydaci z komitetu Obywatele do Senatu, który miał być odtrutką na partyjniactwo, ale w polityczny niebyt odeszło wiele znakomitych nazwisk polskiej polityki. Najsmutniejszym końcem marzeń o zbawiennym wpływie nowej ordynacji wyborczej była porażka legendarnego opozycjonisty i parlamentarzysty od 1989 roku, Zbigniewa Romaszewskiego, który w rzeczywistości przegrał z szyldem Platformy Obywatelskiej. Niestety wyniszczający podział na polityczne plemiona przeniósł się nawet w wyborach do Senatu. Społeczeństwo nie głosowało na nazwiska, ale na szyld partyjny i potraktowało te wybory tak samo jak każde inne.

Nie do końca się zgadzam, że to politycy sprawią, iż nie będziemy mieli wyborów jednomandatowych, choć oczywiście bossowie czterech sejmowych rodzin będą wszystko robić by mieć armie bezmyślnych orków do głosowania. Niestety okazuje się, że samo społeczeństwo idące za szyldem partyjnym i oddające pokłon liderom partyjnym w praktyce odrzucą inicjatywę Pawła Kukiza. Ja mimo wszystko ją popieram z całego serca, nie wierząc jednocześnie w jej powodzenie. No chyba, że ruch Kukiza będzie początkiem przebudowania mentalności Polaków. W takim wypadku jestem w stanie położyć obie ręce na pokład.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych