Wbrew temu, co pisał Julian Tuwim, nie "mimozami jesień się zaczyna". Nazywane mimozą żółte drobne kwiaty, które teraz kwitną na ugorach w całej Polsce to nawłoć pospolita, która z prawdziwymi mimozami nie ma wiele wspólnego - wyjaśniają botanicy.
Jak powiedział PAP Wiesław Gawryś, zastępca dyrektora Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie, mimozą nazywane są żółte kwiaty, które późnym latem i wczesną jesienią pojawiają się w całej Polsce.
Ludzie nazywają to mimozą, ale z mimozą nie ma to nic wspólnego
- podkreślił.
Wyjaśnił, że roślina ta to nawłoć czy też - z łaciny - solidago.
To nie jest zresztą polska roślina, ale amerykańska
- dodał. Nawłoć dawniej uprawiano w ogrodach, ale stamtąd roślina uciekła i opanowała nieużytki. To ona sprawia, że w Polsce późnym latem robi się na ugorach żółto.
Tymczasem prawdziwa mimoza - czułek wstydliwy - ma dość drobne, różowe kwiaty w kuleczkach i wyróżnia się tym, że jej liście zwijają się natychmiast po ich dotknięciu.
W żaden sposób w naturze u nas nie występuje
- zaznaczył botanik i wyjaśnił, że spotkać ją można tylko np. w kolekcjach roślin szklarniowych.
Jest atrakcyjna tylko z tego względu, że jej liście się kulą. Natomiast kwiaty nie mają znaczenia dekoracyjnego
- powiedział. Jak dodał Krzysztof Kapała z Ogrodu Botanicznego UJ w Krakowie, czułki wstydliwe kwitną w szklarniach o różnych porach roku, niekoniecznie jesienią.
Mimoza jest bardzo wrażliwa na dotyk, a nawłoć w ogóle wrażliwa nie jest. Tępi się ją, niszczy, a ona i tak rośnie
- porównał Wiesław Gawryś.
Jedyną zaletą nawłoci jest to, że jest bardzo miododajna
- przyznał ekspert z ogrodu w Powsinie i zaznacza, że gdyby roślina ta kwitła nie późnym latem czy jesienią, ale wcześniej, produkcja miodu byłaby łatwiejsza. Tymczasem pod koniec sierpnia i we wrześniu pszczoły latają już słabiej, a pszczelarze o tej porze roku już zwykle nie pobierają miodu od pszczół.
A od jakich innych kwiatów zaczyna się w Polsce jesień? O tej porze m.in. można już spotykać pierwsze zimowity.
To jest przepiękne, kiedy wyrastają całe połacie fioletowych kwiatów, podobnych do krokusów, tylko bez liści
- opisał Krzysztof Kapała i zaznacza, że kwiaty te są pod całkowitą ochroną.
Poza tym w Polsce środkowej jesienią spotyka się - również chroniony w naszym kraju - dziewięćsił, a w ogrodach zaczynają kwitnąć astry.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139542-botanicy-nie-mimozami-lecz-nawlocia-jesien-sie-zaczyna