Tak dyskryminują Norwegowie. Polkę zwolniono z pracy za rozmawianie w czasie lunchu po polsku!

Fot. wPolityce.pl / dagbladet.no
Fot. wPolityce.pl / dagbladet.no

Polka sprzątająca w jednym ze szpitali w Norwegii straciła pracę za rozmawianie po polsku, m.in. w czasie przerwy na lunch. Sprawa trafiła do rzecznika ds. dyskryminacji i może mieć finał w sądzie.

W szpitalu w miejscowości Skien w okręgu Telemark na południu Norwegii przy sprzątaniu pracowało pięć osób z Polski.

Za każdym razem, kiedy moja szefowa słyszała, że ktoś z nas mówi po polsku, zwracała uwagę, abyśmy mówili po norwesku, zwłaszcza w czasie przerwy na lunch

– powiedziała norweskiej gazecie "Dagbladet" zwolniona z pracy Polka. Przerw, dodajmy, za które nie otrzymuje wynagrodzenia.

Jedna z osób, z którymi pracowałam, to moja najlepsza koleżanka z Warszawy, skąd pochodzimy. Byłoby dziwne, gdybyśmy w czasie przerw rozmawiały po norwesku, zwłaszcza, że nie znamy dobrze tego języka. Zawsze starałyśmy się rozmawiać po norwesku z Norwegami

- dodała. Polka została zwolniona z pracy, a w wypowiedzeniu dyrekcja szpitala napisała wprost, że "pracownicy oraz pacjenci wielokrotnie skarżyli się, że w stołówce, w pomieszczeniu dla personelu sprzątającego, a także na korytarzu słychać język polski". Podkreślono, że wcześniej kobieta została poinformowana, iż w pracy obowiązuje wyłącznie język norweski.

Polka twierdzi, że została zwolniona niezgodnie z prawem.

To poważne naruszenie prawa, nie można zabronić mówić po polsku w czasie wolnym od pracy

- powiedział PAP reprezentujący Polkę adwokat. Sprawa trafiła do rzecznika ds. dyskryminacji i jeśli nie dojdzie do ugody, może mieć finał w sądzie.

Dyrekcja szpitala poinformowała "Dagbladet", że sprawa Polki będzie tematem spotkania ze związkami zawodowymi.

Minister spraw zagranicznych ma pole do popisu. Choć starcie z norweskim szpitalem może wymagać nieco większego zaangażowania niż walka o polskojęzyczny kanał w telewizorze berlińskiego hotelu.

Na razie MSZ milczy. Radosław Sikorski poinformował za to na Twitterze, że od jutra obywatele RP będą mogli wygodniej otrzymać wizę do Kataru, na lotnisku w Doha.

Wszyscy szukajmy inwestora dla upadających polskich zakładów!

PAP / znp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych