Ziemkiewicz: "lista win i zaniechań dwuletnich rządów Jarosława Kaczyńskiego wydłuża się z każdym dniem"

Rafał Ziemkiewicz niezwykle trafnie podsumowuje tzw. "narrację medialną" ostatnich tygodni. Narrację, a może nawet naRRRację, której sednem jest przerzucanie odpowiedzialności za stan państwa na opozycję, która - warto to podkreślać - nie rządzi już od 5 lat.

Mimo to - pisze Ziemkiewicz na rp.pl - "lista win i zaniechań dwuletnich rządów Jarosława Kaczyńskiego wydłuża się z każdym dniem":

Nie zapewnił w porę siedziby  IPN. Nie zadbał o umieszczenie w celi Marcina P. Nie zlikwidował parabanków. Nie zrobił porządku  w prokuraturze. Nie zlikwidował korupcji i nie zapobiegł nepotyzmowi w państwowych spółkach… Po prostu zamiast oddać następcy państwo w stanie, w jakim sam chciałby je zastać, pozostawił mu dziesiątki nierozwiązanych problemów!

Czy można w takiej sytuacji zgłaszać jakiekolwiek pretensje do obecnego premiera? Przecież - zauważa publicysta - rządzi on "zaledwie od pięciu lat", ma gorszą sytuację ("większość w Sejmie oraz Senacie") oraz dysponuje "bezwolnym prezydentem".

W tak "skrajnie niekorzystnej sytuacji" szef rządu może więc jedynie, proponuje Ziemkiewicz, "zatańczyć i zaśpiewać" - jak to proponował swego czasu jednej z komisji śledczych Aleksander Kwaśniewski. Choćby przy okazji tzw. drugiego expose, które ma wygłosić już niedługo.

Swoją drogą - sprawdzimy, czy ostatnią wypowiedzią w materiale red. Sobieniowskiego z TVN na temat owego expose będzie wypowiedź Kaczyńskiego.

Bo gdy swoje "expose" wygłaszał wczoraj Kaczyński, to jako ostatni komentował Tusk.

CZYTAJ TAKŻE: Pyszne! Tak to robi Tusk Vision Network. By dowalić Kaczorowi powstanie gimnazjów, które PiS chce zlikwidować, przypisują... PiS

Na marginesie: każdy tydzień potwierdza słuszność twierdzenia, że - jak zauważył swego czasu Piotr Zaremba -  red. Sobieniowski "stał się już symbolem nowej propagandy sukcesu".

Skaj