Antoni Macierewicz o komisji Jerzego Millera: tak fałszywe konkluzje można było sformułować tylko świadomie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Antoni Macierewicz, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu Tu-154M w Smoleńsku w rozmowie z portalem niezalezna.pl zaznacz, że nieprawidłowości i błędy, które popełniła komisja Jerzego Millera, zostały popełnione świadomie. Poseł PiS złożył do prokuratury zawiadomienie w tej sprawie.

Tak fałszywe konkluzje można było sformułować tylko świadomie. Liczby są bezwzględne i jasno dowodzą, że samolot przeleciał nad brzozą, więc gdy członkowie komisji Millera twierdzą, że przyczyną katastrofy było zderzenie tupolewa właśnie z tym drzewem, to nie można mówić o błędzie lub nieporozumieniu. Teoretycznie można też brać pod uwagę uszkodzenie zegarów lub sfałszowanie ich zapisów. Ale to także obciążałoby komisję Millera, która przeszła nad tym do porządku dziennego.

Po wniosku Macierewicza prokuratura zamierza przesłuchać członków komisji Jerzego Millera. Poseł nie chciałby jednak sugerować śledczym, o co powinni pytać ekspertów komisji.

(…) Mogę jednak zapewnić, że będę zwracał się do prokuratury z dalszymi wnioskami dowodowymi. Chodzi przede wszystkim o dostęp do oryginału skrzynki CVR, a także m.in. o wyjaśnienie kwestii zeznań członków załogi Jaka-40, który wylądował w Smoleńsku przed katastrofą rządowego tupolewa. Przypomnę, że słyszeli oni za pośrednictwem radiostacji w Jaku-40, iż smoleńska wieża lotów kazała zejść pilotom Tu-154M na wysokość 50 m – choć w stenogramach rozmów z kokpitu tupolewa nie ma po tej komendzie śladu. Ta sprawa jest badana przez prokuraturę wojskową już od dwóch lat i do tej pory śledczy nie ośmielili się potwierdzić tego faktu. Mam nadzieję, że Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga będzie skuteczniejsza.

Przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy nie wierzy, że prokuratura może postawić zarzuty któremukolwiek z ekspertów, mimo niezaprzeczalnych błędów i zaniedbań, jakie popełnili.

(…)W praworządnym kraju błędy, a nawet nieprawidłowości w pracy jednego organu nie zwalniają innych instytucji z realizacji powierzonych im zadań. Dlatego teraz, na początku tego śledztwa, chcę powiedzieć, że obdarzam prokuraturę powszechną swoim zaufaniem, licząc, iż będzie postępowała zgodnie z prawem, nie kierując się przesłankami politycznymi, lecz dążeniem do prawdy. Oczywiście, jeżeli fakty będą wskazywać na to, że śledczy podlegają presji politycznej ze strony rządu Donalda Tuska, Rosjan czy jakichkolwiek innych czynników, to zapewniam, że będę o tym jasno i otwarcie mówić.

Macierewicz zapewnił jednocześnie, że sejmowy zespół pod jego przewodnictwem nie zaprzestanie działania.

źródło: niezalezna.pl/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych