Niezależnie od patriotycznych celebracji lub ich braku, niezależnie od tego czy uważamy, że trzeba świętować klęski czy tylko zwycięstwa - 1 września warto się zastanowić nad historyczno - politycznymi morałami, jakie płyną z września 1939 roku. Moim zdaniem to bardzo smutne święto, ale ważne jest by je mądrze interpretować. A czego możemy się z niego nauczyć i nad czym powinniśmy się zadumać?
Po pierwsze tego, że niezależnie od wszelkich sojuszy trzeba przede wszystkim liczyć na siebie.
Po drugie, że czasem sytuacja geopolityczna może się diametralnie zmienić w ciągu jednego dziesięciolecia, albo w niewiele dłuższym okresie.
Po trzecie, że zadufane w sobie bufony, lizusy i idioci w polityce mogą przepieprzyć błyskawicznie, w kilka lat, Państwo Polskie, które powstawało w ekstremalnie trudnych warunkach, z wielkiego entuzjazmu obywateli. Może się tak stać zwłaszcza wtedy, gdy biedny kraj dodatkowo ściśnie światowy kryzys (Polska międzywojenna właściwie do wojny karaskała się z Wielkiego Kryzysu).
I na koniec, że bezprzykładne bohaterstwo i poświęcenie i Miłość Ojczyzny, uruchomiona w ostatniej chwili, może nie pomóc. Może dać tylko 36 dni rozpaczliwie nierównej walki.... I że wtedy sny o potędze rozsypują się w pył z dnia na dzień. Choć przed wojna były rauty, defilady i "nie oddamy ani guzika", kilka miesięcy później zacina się system werbunku, nie działa zaopatrzenie i uzbrojenie armii, władza cywilna popada w chaos a potem daje dyla...
Wiele nas uczy dzień 1 września 1939 roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139195-refleksja-z-czterema-moralami-na-1-wrzesnia-sytuacja-geopolityczna-moze-sie-diametralnie-zmienic-w-ciagu-jednego-dziesieciolecia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.