Wildstein dla wPolityce.pl. Politicalfiction. "Opozycja się rozzuchwala. Coraz mniej się boją. Wiedzą już, że nie możemy się za nich zabrać jak należy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

– Tow… Przepraszam, panie prezydencie, pułkownik Iwanow melduje się na rozkaz!

– Dobra, siadaj. Z czym przychodzisz?

– To… Pan prezydent zna nasze raporty, nie jest dobrze…

– Do rzeczy!

– Muszę jednak tło naszkicować.

– Byle krótko!

– Opozycja się rozzuchwala. Coraz mniej się boją. Wiedzą już, że nie możemy się za nich zabrać jak należy. Czasem kogoś załatwimy, czasem przyłożymy, czasem zamkniemy, ale zaczęli traktować to jak zrządzenia losu, a sam prezydent mówił, że trzeba oszczędnie bo Angela i Europa…

– Dobra, to wiem.

– A tu na dodatek ceny paliw muszą polecieć w dół. Na takim poziomie da się je utrzymać krótko. No, chyba żeby Iran zaczął wojnę, albo Izrael był zmuszony wyprzedzić jego uderzenie. Pracujemy nad tym, ale…

– Do rzeczy!

– A sam pan prezydent wie, że poniżej pewnej ceny wszystko zaczyna się u nas walić. A tu jeszcze te łupki wszędzie na świecie się pojawiają, nawet nad naszą granicą. W Rumunii Ponta chyba przegrał partię, w Polsce Palikot i Miller nie wystarczą…

– Nie zawracaj mi głowy nieważnymi nazwiskami!

– Dobrze. Jeśli więc cena ropy spadnie poniżej 70 dolarów za baryłkę, budżet przestanie się spinać, opozycja nabierze wiatru w żagle, wtedy…

– Co proponujecie?

– Skompromitować opozycję, a z pana uczynić obrońcę narodu!

– Łatwo powiedzieć!

– A to nasz plan. Prezydent pewnie nie słyszał o wyjących cipach?

– O czym?!

– Taki zespół, feministki. Nieważne. My od początku przy nich chodzimy. I teraz mamy propozycję, żeby urządziły happening przeciw prezydentowi w czasie mszy w cerkwi Chrystusa Zbawiciela… Zaraz, zaraz wszystko wytłumaczę. Już od dawna perswadujemy im, głównie nasza agentka, która gra z nimi…

– Skracaj się!

– Wyjaśniamy im, że Putin, to znaczy pan prezydent jest możliwy w Rosji bo patriarchalizm i cerkiew i dlatego uderzać należy w oba ośrodki represji. Kretynki łatwo to kupują, a, co ważniejsze, kupują to niewiele mądrzejsze ośrodki zachodnie.

– Zaraz, akurat z nimi mamy mieć dobre stosunki.

– Wytłumaczę. Cipy robią swój happening, a my je zamykamy za… obrazę uczuć religijnych. Pan prezydent nawet protestuje, że to za surowy wyrok chociaż z drugiej strony należy uszanować uczucia zwykłych Rosjan. Opozycja w kropce. Też się burzy, że wyrok za ostry, ale przecież zwykłych Rosjan krew zalewa na ostentacyjne kpiny z ich świętości, nawet jeśli sami nie za bardzo w nie wierzą. Zachód walczy o cipy, a my pokazujemy Rosjanom kto naprawdę broni ich tradycji i tożsamości tak przeciw zlaicyzowanemu Zachodowi jak i jego agenturze w kraju. Poparcie dla prezydenta rośnie, a Zachód uznaje, że dla takiego państwa jak Rosja demokracja to nie jest dobry system.

– No, no, brzmi to rozsądnie. Warto się zastanowić.

– A to dopiero pierwszy krok…

– Nie wybiegajmy za bardzo do przodu.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych