Gruzińskie siły bezpieczeństwa zastrzeliły 11 napastników na granicy z Rosją. Czy to początek poważniejszego konfliktu?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.arch
fot.arch

Rośnie napięcie na granicy Gruzji i Rosji. Gruzińskie siły bezpieczeństwa podczas wymiany ognia zabiły jedenastu uzbrojonych napastników. Same straciły trzech policjantów, a pięciu zostało rannych - poinformowało MSW Gruzji.

Wcześniej MSW powiadomiło, że od wtorku gruzińska policja prowadzi w pobliżu granicy z rosyjskim Dagestanem operację antyterrorystyczną przeciwko grupie uzbrojonych napastników, którzy przetrzymują kilku zakładników.

Rzeczniczka MSW Salome Macharadze powiedziała, że uwolniono nieokreśloną liczbę zakładników, a siły bezpieczeństwa okrążyły napastników. Wiceminister spraw wewnętrznych Nodar Charcziładze powiedział, że na razie nie wiadomo, kim są napastnicy i dlaczego przybyli na teren Gruzji.

AFP pisze, że władze gruzińskie nie oskarżyły Rosji o to, że stoi za akcją napastników. Reuters uważa, że strzelanina może zwiększyć napięcie między Rosją a Gruzją, które utrzymuje się od pięciodniowej wojny w sierpniu 2008 roku o separatystyczny region Gruzji - Osetię Południową. W następstwie wojny ta republika i drugi region separatystyczny - Abchazja - ogłosiły niepodległość. Uznała ją Rosja, poza nią jedynie Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Reszta świata uważa republiki za części Gruzji.

pap/ansa

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych