Nawet cztery tysiące kolejarzy może stracić pracę. "To efekt bardzo złego zarządzania firmą Przewozy Regionalne"

Przewozy Regionalne w różnych województwach kraju czekają spore redukcje w etatach. Zwolnienia mogą dotknąć nawet czterech tysięcy kolejarzy. W niektórych rejonach kraju sytuacja wygląda dramatycznie - na przykład w Podlaskich Przewozach Regionalnych pracę straci 20% załogi. Do pracowników docierają już pisemne wypowiedzenia z pracy.

Planowane zwolnienia komentuje dla portalu Radia Maryja Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych:

Niestety, potwierdzam kwestię przygotowanych zwolnień w Zakładzie Podlaskim Przewozów Regionalnych. Poważne zwolnienia czekają także 2000 kolejarzy na Śląsku. To jest efekt bardzo złego zarządzania firmą Przewozy Regionalne, z którą mamy do czynienia.  Tego typu sytuacje są efektem złego  procesu usamorządowienia Przewozów Regionalnych. Stworzono Przewozy Regionalne, których właścicielem jest 16 marszałków, którzy od 4 lat nie potrafią się porozumieć co do wspólnej strategii rozwoju tej firmy

- mówi Miętek.

Związkowcy zapowiadają protesty w tej sprawie. Najpierw liczą jednak na sukces w rozmowach z przedstawicielami rządu i samorządów:

Wymusiliśmy wznowienie obrad szczytu kolejowego, który ma się odbyć 27 września. Mam nadzieję, że na tym szczycie pomimo tego, że zarówno strona rządowa, samorządy jak i pracodawcy nie chcą prowadzić dialogu społecznego będą chcieli rozmawiać

- uważa Miętek.

Więcej na stronie radiomaryja.pl

lw