Zginął tragicznie ks. Tadeusz Kiersztyn. "Jego postać opisywałem w felietonach oraz w wywiadzie-rzece"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Archiwum ks. Isakowicza-Zaleskiego
Fot. Archiwum ks. Isakowicza-Zaleskiego

Na zdjęciu: Spotkanie odpowiedzialnych za ruch "Wiara i Światło" - pod Warszawą w 1984 r. Ks. Tadeusz Kiersztyn pierwszy z lewej, ja drugi z prawej.

 

W wypadku samochodowym na obwodnicy Krakowa (pomiędzy Tyńcem a Skawiną) ciężkie obrażenia odniósł ks. Tadeusz Kiersztyn, były jezuita i były kapelan wspólnot "Wiara i Światło" w Krakowie. Był też propagatorem objawień Rozalii Celakównej i  intronizacji Chrystusa Króla. Był także organizatorem domu rekolekcyjnego w Szczyglicach pod Krakowem.

Urodził się w Rabce. W 1971 r. wstąpił do zakonu jezuitów. W 1979 r. przyjął święcenia kapłańskie. W zakonie był prefektem kleryków oraz dyrektorem Apostolstwa Modlitwy i redaktorem naczelnym "Posłańca Serca Jezusowego". Kilkanaście lat później z powodu swoich przekonań w sprawie intronizacji odszedł od jezuitów, poddając ich działalność ostrej krytyce.

We wtorek 22 sierpnia o g. 11.00 jego samochód osobowy zderzył się z TIR-em. Zmarł po czterech godzinach. Miał 67 lat.

Jego postać opisywałem w felietonach w "Gazecie Polskiej" oraz w wydanym w tym roku wywiadzie-rzece "Chodzi mi tylko o prawdę". W środowisku osób niepełnosprawnych współpracowaliśmy ze sobą przez wiele lat.

Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie ...

 

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych