Twórczość prasowa Tomasza Lisa przypomina słynną scenkę z „Kubusia Puchatka” z tekstem – im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej tam Prosiaczka nie było.
Z góry trzeba przeprosić fanów przesympatycznego misia za wmieszanie tej postaci do tak przykrej rzeczywistości, ale niestety ten cytat dokładnie pasuje do działalności red. Liza – im więcej sknoci rządzący Donald Tusk, tym bardziej trzeba skopać opozycję i Jarosława Kaczyńskiego.
Patrząc na ostatni numer okładkowy „Wprostweeka” nieodparcie do głowy przychodzi też porównanie Lisa z pewnym dziennikarzem z komunistycznej NRD, o którym opowiedział duchowy ojciec Lisa et consortes – Jerzy Urban.
Jako rzecznik prasowy rządu Jaruzelskiego Urban podczas wtorkowych słynnych konferencji prasowych często musiał się nieźle spocić odpowiadając na dociekliwe pytania zachodnich dziennikarzy.
Podczas takich trudnych dla komunistycznej ekipy tygodni jesienią i zimą 1984 r., gdy zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę, Urban przewidując piekło na konferencji poprosił towarzyszy-dziennikarzy z „bratnich krajów” o zadanie jakiegoś łatwiejszego pytania „dla oddechu”.
Oczywiście „pomoc” nadeszła. Pomiędzy ciężkimi pytaniami zachodnich żurnalistów na temat okoliczności zabójstwa duchownego do głosu doszedł jakiś wyrobnik z „Neues Deutschland” i zadał pytanie o... wysokość plonów ziemniaka w Polsce.
Przyjacielski gest towarzysza z NRD wobec Urbana natychmiast został właściwie odczytany przez wszystkich. I podobnie trzeba odczytywać dzisiejsze gesty Lisa wobec rządu Donalda Tuska. To medialne koła ratunkowe rzucane władzy. I to naprawdę kiepskiej jakości.
Zarzucanie liderowi opozycji, że ma ochronę w sytuacji, gdy dożywocie odsiaduje morderca, który otwarcie przyznał się do chęci jego uśmiercenia, jest niczym więcej jak zapytaniem Urbana o wysokość plonów ziemniaka.
Tak więc odwracanie uwagi od rzeczy ważnych Lis powinien jeszcze potrenować. To co obecnie robi, jest jak jego grzywka – proste.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/138389-tomasz-lis-jest-niczym-klon-pewnego-dziennikarza-z-nrd-z-konferencji-prasowej-jerzego-urbana