Deweloperowi nie podoba się gen. Fieldorf "NIL"? Firma z Siechnic walczy o zmianę nazwy ulicy, bo "jest za długa i trudna"

W Siechnicach koło Wrocławia patronem jednej z ulic jest bohater Polski, gen. Emil A. Fieldorf ps. "NIL". To jednak nie wszystkim się podoba. Jak pisze "Gazeta Polska Codziennie", jeden z deweloperów budujących przy niej dom wnosi o zmianę nazwy. Nie podoba mu się obecna, ponieważ... "jest zbyt długa, trudna do zapamiętania i napisania".

Gazeta wskazuje, że sprawa wywołała oburzenie mieszkańców. Zniesmaczony nią jest również lokalny poseł PiS, Dawid Jackiewicz. W rozmowie z "GPC" wskazuje, że wniosek o zmianę nazwy nie powinien w ogóle zostać złożony:

Nie doszukiwałbym się złych intencji, ale wynika to raczej z bezmyślności dewelopera, który dla celów marketingowo-handlowych wolałby, aby ulica nazywała się chociażby Stokrotkowa. Są jednak ważniejsze priorytety. Naszą powinnością jest dbać o pamięć narodowych bohaterów. Znam burmistrza Siechnic Milana Ušáka. To człowiek rozsądny i nie będzie ulegał kaprysom dewelopera.

I rzeczywiście Lesław Kubik, zastępca burmistrza Siechnic, w rozmowie z "GPC" nie pozostawia wątpliwości:

Wniosek jest śmieszny i nie zamierzamy zmieniać nazwy ulicy, bo ktoś nie potrafi jej zapamiętać lub zapisać.

Przedstawiciele dewelopera, lokalnej firmy LSG Deweloper tłumaczą, że ich inicjatywa wynika z potrzeby mieszkańców. Maciej Guguł reprezentujący LSG Deweloper mówi, że "większość przyszłych lokatorów pytała, czy nazwa ulicy pozostanie, bo jest trudna."

Nam nie chodzi o wykreślenie Emila Fieldorfa jako patrona, ale ulica mogłaby się nazywać choćby gen. Nila

– dodaje.

Wniosek o zmianę nazwy, który złożyła firma LSG Deweloper, trafił na sesję Rady Miejskiej w Siechnicach. Posiedzenie dotyczące wniosku odbędzie się 31 sierpnia. Przedstawiciele firmy nie wykluczają jednak, że wycofają się z wniosku. Nie spodziewali się, że sprawa walki o zmianę nazwy wywoła taką burzę.

Więcej w "GPC".

KL