List otwarty do Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorza Cessaka w sprawie reakcji Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych na Apel o niełamanie ustawy o ochronie życia
Szanowny Panie Prezesie,
Ze zdziwieniem przeczytaliśmy na oficjalnej stronie internetowej kierowanego przez Pana Urzędu Informację, stanowiącą rodzaj odpowiedzi na podpisany przez nas Apel o niełamanie ustawy o ochronie życia poprzez dystrybucję środków wczesnoporonnych.
W Państwa odpowiedzi uderzyła nas jej całkowita zbieżność z równocześnie opublikowanymi tezami Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny w sprawie naszego Apelu. Federacja pisze (w cytatach podkreślenia pochodzą od nas):
Nie istnieje ustawa o ochronie życia. Aktem prawnym, który reguluje dostęp do antykoncepcji jest ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Na mocy tej ustawy rząd jest zobowiązany do zapewnienia swobodnego dostępu do środków służących świadomej prokreacji.
Państwo piszecie:
W polskim ustawodawstwie nie ma ustawy o „ochronie życia”, jest natomiast ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, której art. 2 ust. 2 stanowi: «Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić obywatelom swobodny dostęp do metod i środków służących dla świadomej prokreacji».
Federacja dalej pisze:
środki antykoncepcji doraźnej mają zapobiec zagnieżdżeniu się zygoty w jamie macicy (…) zapłodnienie nie jest równoznaczne z ciążą. Do powstania ciąży niezbędne jest zagnieżdżenie się zygoty w jamie macicy. Nie jest zatem uprawnione określanie środków antykoncepcyjnych mianem środków poronnych.
Państwo piszecie:
Escapelle jest produktem antykoncepcyjnym wydawanym z przepisu lekarza. Produkt leczniczy escapelle nie jest skuteczny, jeśli proces zagnieżdżenia zapłodnionej komórki jajowej już się rozpoczął.
Federacja pisze:
Bez względu na przekonania ideologiczne dotyczące początku życia i uznawanie za taki początek właśnie zapłodnienia polegającego na wniknięciu plemnika do komórki jajowej, zapłodnienie nie jest równoznaczne z ciążą.
Państwo piszecie:
Żaden z przywołanych przepisów ustawy oraz Dyrektywy nie przewiduje odmowy wydania pozwolenia albo jego cofnięcia z przyczyn etycznych.
Dlaczego zwracamy uwagę na to zaskakujące merytoryczne i strukturalne podobieństwo obu deklaracji? Bo opublikowana Informacja URPL istotę ustawy „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” przedstawia tak samo, jak Federacja, która tę ustawę zwalcza. I nie tylko dlatego, że w identyczny sposób broni obecności na polskim rynku środków wczesnoporonnych. Również dlatego, że podobnie jak Federacja – Informacja Urzędu ignoruje cel prawa, na które się powołuje, cel zdefiniowany już we wstępie i pierwszym artykule ustawy:
życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej.
Tym bardziej Informacja URPL ignoruje fakt, że istotnie – w prawie polskim należy mówić nie tyle o ustawie o ochronie życia, co o ustawodawstwie chroniącym życia od poczęcia. Ochrona dziecka poczętego jest bowiem normą rozproszoną, obecną w wielu aktach prawnych, co świadczy o jej znaczeniu dla Rzeczypospolitej i polskiego prawa. Niestety, normę tę najzupełniej ignoruje Państwa Informacja.
Polskie prawo w wielu miejscach (od ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka po Kodeks Karny) mówi wyraźnie o dziecku poczętym, wskazując tym samym (zgodnie z językową i oczywiście celowościową wykładnią ustawy) na poczęcie jako początek jego praw i ich ochrony. Prawa dziecka poczętego nie są więc ani „przekonaniem ideologicznym”, ani „opinią etyczną” – choć przeciwnicy tego ustawodawstwa przedstawiając je tak – chcą je pozbawić skuteczności i znaczenia. Prawa dziecka poczętego są wiążącą normą polskiego prawa, do której Informacja Urzędu w żaden sposób się nie odnosi.
Zwracamy zatem raz jeszcze uwagę, że przywoływane przez Państwa prawo farmaceutyczne w art. 30 ust. 1 wręcz zobowiązuje Pana Prezesa do wycofania z obrotu preparatu „zagrażającego życiu lub zdrowiu ludzkiemu”, zakładając również w ust. 3 tegoż artykułu możliwość powstania sytuacji, w której preparat taki został „wprowadzany do obrotu niezgodnie z pozwoleniem lub przepisami ustawy”. My również, chcąc wierzyć, że w wypadku obecności środków wczesnoporonnych na polskim rynku, doszło do sytuacji przewidzianej w tym przepisie (a nie do zamierzonego złamania prawa) – apelujemy o jak najszybsze naprawienie tego stanu rzeczy, przez wycofanie niszczących życie środków z obrotu.
Oczywiście, zwracamy również uwagę Pana Prezesa na zaskakującą zbieżność opublikowanej w imieniu Urzędu Informacji z tezami Federacji, która nie tylko zwalcza polskie ustawodawstwo chroniące życie dzieci poczętych, ale również korzysta ze wsparcia finansowego organizacji propagujących tzw. aborcję i firm produkujących służący do tego sprzęt. O finansowych powiązaniach Federacji z tego rodzaju podmiotami szeroko mówiono w Sejmie RP jesienią ubiegłego roku. Sprawy te mogą rzucać bardzo głęboki cień na niezależność i bezstronność działań kierowanego przez Pana Prezesa Urzędu, dlatego liczymy, że rzetelnie Pan je zbada i podejmie działania chroniące interes publiczny.
Z wyrazami szacunku –
(-) Hanna Wujkowska
(-) Jan Dziedziczak
(-) Marek Jurek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/138154-prawa-dziecka-poczetego-nie-sa-ani-przekonaniem-ideologicznym-ani-opinia-etyczna-choc-przeciwnicy-tego-ustawodawstwa-przedstawiajac-je-tak-chca-je-pozbawic-skutecznosci-i-znaczenia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.