Stanowisko żonie ministra skarbu załatwił Sławomir Nowak, jeszcze jako pracownik kancelarii prezydenta

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. KPRM/Grzegorz Rogiński
Fot. KPRM/Grzegorz Rogiński

Jak informowaliśmy kilka dni temu, żona ministra Budzanowskiego pracuje w Kancelarii Prezydenta. Zarabia ok. 10 tys. złotych, a jej stanowisko utworzono tuż przed zatrudnieniem jej w kancelarii.

CZYTAJ WIĘCEJ: Żona ministra skarbu ma dobrą fuchę w Kancelarii Prezydenta. Pracuje na stanowisku stworzonym specjalnie dla niej

Dzisiaj dowiadujemy się większej liczby szczegółów w tej sprawie. Jak czytamy w "Super Expressie", pani Anna Budzanowska dostała tę pracę dzięki ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi, który wówczas pracował w kancelarii Bronisława Komorowskiego.

Już w dwa miesiące po zatrudnieniu w prezydenckiej administracji Sławomira Nowaka, zostało utworzone specjalne biuro współpracy instytucjonalnej, na którego czele stanęła żona ministra Budzanowskiego (wówczas piastującego stanowisko wiceministra skarbu). Biuro bezpośrednio podlegało Nowakowi, który w Pałacu Prezydenckim pracował jako sekretarz stanu ds. kontaktów z rządem i Sejmem.

Dziennikarze "SE" przypominają słowa ministra Nowaka z lipca bieżącego roku:

Jeżeli mąż piastuje wysoką funkcję w administracji rządowej, to jego żona mimo naprawdę wysokich kwalifikacji nie powinna w tej administracji funkcjonować. Musimy się tego nauczyć

- pisał szef resortu transportu.

Jak mówi pewne przysłowie: nauka w las nie wiedzie, ale z lasu wyprowadza. Jeśli chodzi o standardy, rządowa koalicja bardzo polubiła lasy. Zwłaszcza te państwowe.

Więcej w "Super Expressie"

mf

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych