Rozszerza się kontrofensywa medialnych wojsk zaciekle broniących popadających w kłopoty Tusków. W krótkiej rozmowie z „Super Expressem” dołącza do niej szef publicystyki w Polsacie Jarosław Gugała.
Mówi co prawda, że coraz dziwniejsza sprawa zawodowych losów syna premiera rzuca cień na szefa rządu i Donald Tusk nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji, ale jednocześnie ją bagatelizuje:
Z tego, co czytałem, odradzał synowi tą pracę. Nie możemy też popadać w przesadę. To już jest jeżdżenie po Tusku. Mogły być jakieś podejrzenia, ale to wciąż była jednak normalna firma, a nie jakaś grupa przestępcza. To taka sama przesada, jakbyśmy mieli pretensję do mediów o to, że nie reagowały, jak Amber Gold reklamowała się na ich łamach i antenach. Nie zmienia to jednak faktu, że jakąś cnotę Tusk tu stracił i będzie po tym słabszy.
Gugała nie wyjaśnia, co jest jeżdżeniem po Tusku – stawianie pytań o łamane standardy, gdy syn premiera zatrudnia się w państwowej firmie, a informacje w niej zdobywane wykorzystuje w zarabianiu na prywatnej spółce mającej sprzeczne interesy z publiczną?
Czy może uzasadnione dociekanie, ile premier i jego syn wiedzieli o kłopotach Amber Gold, a czym najważniejszy polityk w kraju nie podzielił się z tysiącami klientów tej firmy?
A może domaganie się komisji śledczej w sytuacji, gdy Komisja Nadzoru Finansowego, prokuratura i sądy jakoś nie poradziły sobie z uchronieniem Polaków przed podejrzanym biznesmenem?
To jednak pytania z katalogu tych, których od pięciu obozowi władzy, a zwłaszcza jego hersztowi, się nie stawia.
znp, se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137906-front-obrony-rodziny-premiera-ma-sie-dobrze-gugala-nie-mozemy-popadac-w-przesade-to-juz-jest-jezdzenie-po-tusku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.