"W Polsce istnieją dwa rodzaje instytucji finansowych, które są uprawnione do przyjmowania depozytów: banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowe"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

W Polsce istnieją dwa rodzaje instytucji finansowych, które są uprawnione do przyjmowania depozytów: banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowe. Istnieją też towarzystwa ubezpieczeniowe, które mogą taką działalność prowadzić - przypomina w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność" Wiktor Kamiński, wiceprezes Krajowej SKOK.

Komentując ostatnią aferę z firmą Amber Gold Kamiński stwierdza, że na rynku funkcjonują przedsiębiorstwa finansowe, które wykonują różnego rodzaju czynności bankowe, nie mając do tego delegacji ustawowej, ale wykorzystują przepisy kodeksu cywilnego:

Ludzie, powierzając im pieniądze, są narażeni na bardzo wysokie ryzyko związane z brakiem regulacji i brakiem gwarancji. Stopy procentowe na rynku są niewysokie, od lokat potrącany jest podatek, więc ludzie często odczuwają, że są podwójnie opodatkowani – najpierw ich pensja, a potem dodatkowo to, co mają na rachunku. Często dysponują niewielkimi oszczędnościami, więc szukają alternatywy. Agresywna kampania reklamowa Amber Gold dotarła do kilku tysięcy osób. Wiąże się to także z niskim poziomem wiedzy finansowej. To, że ktoś oferuje zyski kilkakrotnie wyższe niż wszyscy inni na rynku, powinno wzbudzić podejrzenia

- podkreśla. Dodaje, że można tu mówić o słabości państwa, bo politycy wiedzą o tych firmach i nikt do tej pory tego nie uregulował. Tym bardziej, że Komisja Nadzoru Finansowego zgłosiła w sprawie Amber Gold zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, ale prokuratura wcześniej nie uznała go za wystarczający do podjęcia czynności.

Zapytany przez red. Michała Miłosza czy nie obawia się, że teraz pójdzie atak na SKOK-i, szczególnie w zakresie ich wiarygodności, Kamiński odpowiada, że nie:

Z dwóch powodów. Po pierwsze kasy funkcjonują na polskim rynku od 20 lat, a czarny PR kas funkcjonował już wielokrotnie. Po drugie, depozyty w kasach są ubezpieczone do wysokości 100 tys. euro. (...) Żadnych zagrożeń w systemie SKOK nie ma. Na marginesie, niektórzy komentatorzy zaliczają SKOK-i do parabanków. Tymczasem poprzez parabanki rozumiemy właśnie te instytucje, które funkcjonują poza systemem zabezpieczeń finansowych.

- dodaje wiceprezes Krajowej SKOK.

gim, źródło: Tygodnik Solidarność

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych