Zespół Macierewicza podsumuje kolejny etap prac i przypomni, że badanie należy zacząć od wykluczenia zamachu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W piątek w Sejmie zostanie zaprezentowane podsumowanie kolejnego etapu prac parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Raport przedstawi Antoni Macierewicz. Zapowiada, że to nie koniec pracy jego zespołu.

Do raportu, który ma poznać w piątek opinia publiczna, dotarła "Rzeczpospolita".

Mija 14 miesięcy od wydania białej księgi, przez ten czas nagromadziło się tyle nowych materiałów. Zespół doszedł do wniosku, że trzeba przedstawić to opinii publicznej

- tłumaczy współpracownik Macierewicza Bartłomiej Misiewicz.

Jak pisze "Rz", raport ma liczyć 120 stron. Znajdą się w nim najważniejsze kwestie, którymi zajmował się przez dwa i pół roku zespół parlamentarny. Wśród spraw wymienionych w dokumencie przeczytamy o przygotowaniach do wizyty, przebiegu katastrofy i wydarzeniach po niej, aż do dziś.

Z raporcie według gazety nie ma wyjaśnienia, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy, ale znajduje się informacja, że badanie należy zacząć od wykluczenia zamachu. W rozdziale "Hipoteza wydarzeń" czytamy:

Upadek Tu-154M na ziemię był konsekwencją wydarzeń, które rozegrały się sto kilkadziesiąt metrów po minięciu rejonu brzozy bezzasadnie wskazywanej w raportach MAK i KBWLLP (komisji Millera), jako bezpośrednia przyczyna inicjująca końcową fazę katastrofy. Przyczyna mających tam miejsce gwałtownych zdarzeń (eksplozje, wstrząsy, zmiana trajektorii lotu) i w ich następstwie zanik zasilania nadal pozostaje do końca nieustalona.

Autorzy raportu wskazują, że "dotychczas zrekonstruowany przebieg wydarzeń" sprawia, że "należy odrzucić hipotezę błędu załogi statku powietrznego, jako przyczynę katastrofy" oraz  "wskazać na konieczność badania w pierwszej kolejności hipotezy 'działania osób trzecich', jako przyczyny katastrofy".

Więcej o tej sprawie w "Rzeczpospolitej"

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych