Reklamówki z podróży. "Obrazków z Jerozolimy i Warszawy a także Romneya z Benjaminem Netnajahu i Lechem Wałęsą nie dało się załatwić bez wyjazdu"

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Pod koniec lipca kandydat Mitt Romney pojechał do Izraela i Polski. Już są reklamówki z obrazkami z  zagranicznej podróży. Będą łowić tak potrzebne do zwycięstwa głosy.

I właśnie temu służyła ta wizyta. Obrazków z Jerozolimy i Warszawy a także Romneya z Benjaminem Netnajahu i Lechem Wałęsą nie dało się załatwić bez wyjazdu. Teraz w formie reklamówek będą apelowały do wyborców w tzw. kluczowych stanach. Te z podróży do Izraela, na pewno na Florydzie (to trzecia, największa głosująca społeczność w USA po Nowym Jorku i Kalifornii).

Reklamówka z wyprawy do Polski (elektryk Wałęsa obalający komunizm, z pomocą Jana Pawła II i Matką Boską w klapie) daje szansę (choć nie gwarantuje sukcesu) na bardziej życzliwe spojrzenie na Romneya przez trzy kategorie wyborców: tzw. Reagan Democrats (głównie białych robotników, zwykle głosujących na Partię Demokratyczną, którzy gromadnie głosowali na Ronalda Reagana) oraz wyborców pochodzenia polskiego i katolików. Wszyscy skupieni w czterech stanach: Ohio, Wisconsin i Michigan (gdzie obaj rywale idą łeb w łeb) oraz w Pensylwanii (gdzie choć Romney nie odpuszcza, o sukces będzie trudniej).

Największe skupiska Polonii – Chicago i Nowego Jorku – nie mają znaczenia: obydwa stany to pewniaki Obamy (spokojnie powinien uzyskać tam ponad 60 proc. głosów). W najważniejszym Ohio – mamy 11,5 mln mieszkańców. Co piąty to katolik, do polskich korzeni przyznaje się 8,4 proc. populacji. Michigan – katolicy to jedna trzecia spośród 9,9 mln ludzi  a Amerykanie polskiego pochodzenia – 9 proc. Wisconsin – odpowiednio: 5,7 mln mieszkańców, 29 proc. katolików, 9 proc. Polaków. Pennsylwania – 12,7mln, 53 proc. i 7,3 proc. Jak widać jest potencjał na tysiące głosów.

Gdyby Romneyowi udało się wygrać któryś z trzech stanów – Ohio, Wisconsin, Michigan – kilkoma tysiącami głosów. Wtedy można by zaryzykować twierdzenie, że część z nich narodziła się daleko od Ameryki, w ciągu doby spędzonej przez kandydata nad Wisłą i Bałtykiem pod koniec lipca. Więcej na temat szans Romneya w moim artykule na łamach „Uważam, Rze” – do nabycia jeszcze w kioskach (albo na stronie internetowej: http://www.uwazamrze.pl/artykul/921891.html)

Dwa spoty sztabu Romneya do zobaczenia tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=IMv28sYQzCY&feature=player_embedded

http://bit.ly/S4RM2V

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych