Race na stadionach będą legalne? Jest na to szansa, chce tego jeden z klubów Ekstraklasy

Zmiany w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych zaproponował właściciel Widzewa Łódź. Klub wystosował list do innych klubów, w którym przedstawił istotę problemu, a także to, że zakaz pirotechniki na stadionach uderza w relacje na linii klub - kibice.

Mimo, że to nie klub stanowi prawo, to jednak wszelkie pretensje ze strony kibiców płyną w kierunku niego. (...) Być może zalegalizowanie bezpiecznej pirotechniki pozwoliłoby podnieść poziom bezpieczeństwa na obiektach

– mówi cytowany przez portal "Rzeczpospolitej", Michał Kulesza, rzecznik prasowy RTS Widzew Łódź S.A.

Przedstawiciela Widzewa postulują zmiany, które pozwoliłyby kibicom na ograniczone użycie specjalnej, atestowanej pirotechniki w wydzielonych na stadionie miejscach. W dodatku race odpalać mogliby tylko ci, którzy uzyskaliby zgodę klubu.

Oczywiście są to tylko nasze propozycje, bo to nie kluby stanowią prawo. W przypadku osiągnięcia porozumienia w tej kwestii kluby wydadzą stosowne oświadczenie

– zastrzega Kulesza.

Pomysł na dopuszczenie używania materiałów pirotechnicznych na stadionach pojawił się już wcześniej. Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców wspólnie z Fundacją Republikańską przygotowali specjalny projekt ustawy, który pozwoliłby na bezpieczne odpalanie pirotechniki na meczach. Efekty pracy można przeczytać na stronie www.kibicezabezpieczenstwem.pl

Mateusz Dróżdż, prawnik Gide Loyrette Nouel i wykładowca Uczelni Łazarskiego zauważa, iż Europejska Konwencja w sprawie przemocy i ekscesów widzów w czasie meczów piłki nożnej stanowi lapidarnie, iż podczas imprez masowych organizator powinien zapobiec wnoszeniu na stadion przez widzów sztucznych ogni lub podobnych rzeczy.

Nic jednak nie stanowi o używaniu takich materiałów pirotechnicznych

– przyznaje cytowany przez "Rz".

Więcej na stronie "Rzeczpospolitej".

mf, "Rz"