Czyżby podwładni ministra Radka Sikorskiego nie potrafili czytać? A może sami nie wiedzą co promują w naszych placówkach w świecie? Bo przecież trudno uwierzyć, że świadomie przyczyniają się do utwierdzania fałszywego stereotypu Polaków. MSZ idzie jednak w zaparte i twardo broni książki, gdzie Polacy, którzy zaznali hitlerowskiej okupacji są przedstawiani jako antysemici i kolaboranci.
To wybór tekstów znakomitych polskich historyków, a także materiałów i dokumentów Polskiego Państwa Podziemnego przedstawiających kontekst historyczny, w jakim dokonywała się zagłada Żydów na terenach okupowanej przez Niemcy Polski
– tłumaczy Marcin Bosacki, rzecznik MSZ.
Czyżby? Jak donosi Rzeczpospolita, w książce faktycznie znalazły się pozycje wybitnych autorów, m.in. wyciąg z książki prof. Władysława Bartoszewskiego czy opracowanie Marcina Urynowicza pokazujące polską martyrologię i okupacyjne realia. Jednak na siedem kluczowych opracowań pięć mówi o polskich szabrownikach, o tym, jak Polacy pomagali Żydom za pieniądze, o antysemityzmie czy kolaboracji z Niemcami. Marcin Zaremba pisze wręcz o przemyśle szabrowniczym. Podobnie rzecz wygląda z doborem dokumentów źródłowych.
Ale MSZ to nie wzrusza. Według Bosackiego książka wzbogaca wiedzę cudzoziemców o historii Polski. Dlatego resort domaga się, by nasze placówki zamieściły książkę w formie elektronicznej na swoich stronach. Większość ambasad zalecenie MSZ wykonuje, choć ich szefowie mają co do tego wątpliwości.
Z centrali napisano, że ta książka ma służyć prawdzie. Przeczytałem ją i doszedłem do wniosku, że nie przysłuży się dobrze naszemu wizerunkowi
– wyznaje „Rz" jeden z szefów polskiej placówki w UE, która opóźniała publikację.
Książkę można ściągnąć ze strony polskiego konsulatu w Berlinie czy Barcelonie. Marzenna Adamczyk, szefowa hiszpańskiej placówki, tłumaczy „Rz":
Dostałam z centrali zalecenie i je wykonałam. Proszę o sprawę pytać w Warszawie. Ja jestem od wykonywania zaleceń.
W dodatku wydawcą książki jest Oficyna Rytm byłego oficera SB Mariana Kotarskiego vel Pękalskiego. Dokument nakazujący polskim placówkom promowanie „Inferno of Choices" został wysłany w lipcu tego roku, a więc już po tym, gdy tygodnik „Uważam Rze" ujawnił, że Kotarski nazywa się Pękalski i był majorem SB. W latach 80. podszywał się pod opozycjonistę i działał w podziemiu, by od środka niszczyć nielegalne wówczas organizacje. Po tym tekście współpracę z Rytmem zerwały m.in. IPN i Światowy Związek Żołnierzy AK.
JKUB/"Rzeczpospolita"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137463-polak-antysemita-i-szmalcownik-takimi-opisuje-nas-ksiazka-ktora-rzad-usilnie-promuje-za-granica