Czwartego sierpnia 1944 roku poległ Poeta i Żołnierz Powstania Warszawskiego Krzysztof Kamil Baczyński

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

W chwili śmierci miał 23 lata. Był z pokolenia, które w całości ukształtowała II Rzeczpospolita. I jak mówił kiedyś śp. prezydent Lech Kaczyński, przy wszystkich zastrzeżeniach, to właśnie postawa młodzieży w okresie II Wojny Światowej, jest najlepszą, wspaniałą oceną tamtego państwa polskiego.

Zginął w rejonie Placu Teatralnego od kuli niemieckiego snajpera. 1 września zginęła jego żona, Basia.

Napisał około 100 wierszy, w tym sporo poezji miłosnej. Ale najbardziej poruszają te, które są głosem pokolenia. Ostatni utwór powstał 31 lipca 1944 roku. Pisał tam o kimś kto "pochylony nad śmiercią zaciska palce na broni".

Poniżej zamieszczamy jeden z najpiękniejszych utworów Poety i Żołnierza.

Z głową na karabinie

Nocą słyszę, jak coraz bliżej
drżąc i grając krąg się zaciska.
A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży,
wyhuśtała mnie chmur kołyska.
A mnie przecież wody szerokie
na dźwigarach swych niosły ptaki
bzu dzikiego; bujne obłoki
były dla mnie jak uśmiech matki.
Krąg powolny dzień czy noc krąży,
ostrzem świszcząc tnie już przy ustach,
a mnie przecież tak jak innym
ziemia rosła tęga - nie pusta.
I mnie przecież jak dymu laska
wytryskała gołębia młodość;
teraz na dnie śmierci wyrastam
ja - syn dziki mego narodu.
Krąg jak nożem z wolna rozcina,
przetnie światło, zanim dzień minie,
a ja prześpię czas wielkiej rzeźby
z głową ciężką na karabinie.
Obskoczony przez zdarzeń zamęt,
kręgiem ostrym rozdarty na pół,
głowę rzucę pod wiatr jak granat,
piersi zgniecie czas czarną łapą;
bo to była życia nieśmiałość,
a odwaga - gdy śmiercią niosło.
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy głupią miłością.

4.12.1943

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych