Staniszkis: Donald Tusk używa najnowszej afery, tej taśmowej, żeby odwrócić uwagę od problemu odpowiedzialności za tragedię smoleńską

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Opozycja musi się przedrzeć przez kurtynę mediów, a sprawa taśm Serafina tę kurtynę skutecznie uszczelnia. Mogłoby być głośno o opozycji, gdyby udało się pokazać choćby list Jarosława Kaczyńskiego do członków i sympatyków PiS, podsumowujący aktualną sytuację w Polsce w trzech wymiarach - mówi prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z "Super Expressem".

Zdaniem prof. Staniszkis, mimo, że można odnieść wrażenie, iż Donald Tusk opanował sytuację związaną z aferą taśmową, jednak wciąż są sprawy, do których musi się odnieść.

- Wciąż otwarta jest sprawa braku reakcji premiera na te trzystustronicowe uzasadnienie decyzji prokuratury, która umorzyła w wymiarze karnym odpowiedzialność za tragedię smoleńską, mimo że wskazała i to po nazwiskach i stanowiskach na drastyczne naruszenie pragmatyki i procedur urzędniczych z wyraźną sugestią wyciągnięcia odpowiedzialności. To postępowanie dotyczyło urzędników państwowych, m.in. ministrów z kancelarii premiera - podkreśla socjolog.

Donald Tusk używa najnowszej afery, tej taśmowej, żeby odwrócić uwagę od tamtych problemów. Ale mam nadzieję, że media mu na to nie pozwolą - mówi prof. Staniszkis.

Jej zdaniem afera taśmowa niesie dla premiera pewne ryzyko, ale jednocześnie może się okazać "przydatna w realizacji tego, co już od dłuższego czasu forsuje Jan Krzysztof Bielecki". "Chodzi o stworzenie specjalnej komisji, tzw. komitetu nominacyjnego, który w zamyśle delegowałby do pracy w spółkach skarbu państwa fachowców a nie partyjnych nominatów. I co ciekawe, już raz plan ten był zablokowany, jak marszałkiem był Grzegorz Schetyna. Wtedy uznano, że to tworzenie takiej super nomenklatury. Teraz się do tego wraca. Być może ze względu na presję środowiska, które nie jest częścią aparatu partyjnego Platformy, ale jest jego fundamentem – i zależy mu, by wchodzić do tych spółek już nie przez partię – choć to jest już chyba ostatnie dobro wiążące się z władzą, które Platforma może dostarczyć" - mówi profesor.

Zdaniem socjolog, brakuje w tym momencie ofensywy programowej opozycji. "Mimo że jest pięć tomów pism z pomysłami programowymi dotyczącymi głównie kwestii rodziny i kwestii pracy, także nowych rozwiązań podatkowych, to nie ma tam dostatecznej energii do zmian, nie można znaleźć sprężyny rozwoju" - podkreśla Staniszkis, wskazując, że nie sprzyja temu obecny czas. "Opozycja musi się przedrzeć przez kurtynę mediów, a sprawa taśm Serafina tę kurtynę skutecznie uszczelnia. Mogłoby być głośno o opozycji, gdyby udało się pokazać choćby list Jarosława Kaczyńskiego do członków PiS i jego sympatyków, podsumowujący aktualną sytuację w Polsce w trzech wymiarach. Po pierwsze: stan państwa, bo na to wskazują te taśmy Serafina. Po drugie: kwestie kryzysu i tego, że nie ma absolutnie pomysłu w Platformie i rządzie Tuska, jak z nim walczyć. Po trzecie: przygotowanie się do odparcia ofensywy Donalda Tuska, który często w sposób nieodpowiedzialny chce dostosować polskie prawo do zmian traktatowych w samej Unii. I dlatego uważam, że to jest odpowiedni moment na ofensywę opozycji, a nie na wakacje! Ale tej ofensywy nie ma i dlatego Tusk może tę aferę z PSL tak na granicy ryzyka przetrwać - podkreśla prof. Staniszkis.  Wskazuje też, że w PiS jest grono osób, które wciąż nie chcą wygrać wyborów i są hamulcowymi w strukturach partyjnych.

Zdaniem prof. Staniszkis, afera taśmowa "nie została uruchomiona przez Platformę, tylko przez jakiś głębszy układ, który dyscyplinuje całą scenę polityczną". "Tusk przy tej ordynacji wyborczej i przy tych notowaniach nie uzyskałby teraz większości, więc nie przeprowadzi tego, co – moim zdaniem – będzie próbował przeprowadzić jesienią, także ze względu na plany dotyczące własnej kariery, czyli rozpoczęcie procesów wchodzenia do Europy" - wskazuje prof. Staniszkis.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych