Kiedy patrzymy dziś na zmagania polskich sportowców na XXX Igrzyskach Olimpijskich, wspomnijmy sukces wielkiego Mistrza i wielkiego Polaka sprzed równo 80 lat!
Jak przypomina magazyn "Mówią Wieki", dokładnie 31 lipca Janusz Kusociński zdobył swój złoty medal olimpijski w Los Angeles, na X Igrzyskach Olimpijskich. Polak triumfował w biegu na 10 kilometrów. Jednak, zaznacza autor artykułu, warto pamiętać, że swoją karierę lekkoatleta ten zaczynał od piłki nożnej, ją kochał, a bieganie zaczął uprawiać późno i przypadkowo. Czytamy:
W 1928 roku rozpoczął treningi pod kierunkiem trenera kadry Aleksandra Klumberga, z pochodzenia Estończyka - jedynego, z którym pracował. Ten zaaplikował mu morderczy trening, który jednak sprawił, że jeszcze w tym samym roku Kusociński pobił kilka krajowych rekordów, a tuż przed igrzyskami, w 1932 roku, dwa rekordy świata na 3000 m. Jadąc do Stanów Zjednoczonych był więc "Kusy" jednym z faworytów, chociaż w tatmtym czasie na długich dystansach królowali Finowie, m.in. znakomici Paavo Nurmi, Volmari Iso-Hollo czy Lauri Virtanen.
Nurmi nie został jednak dopuszczony do startu w igrzyskach wskutek protestu działaczy szwedzkich, którzy zarzucili mu, że występuje za pieniądze jest więc zawodowcem.
W dniu biegu, 31 lipca, Kusocińskiemu kibicowała cała Polska. Stał się wkrótce najpopularniejszym sportowcem w kraju.
Zginął zamordowany przez Niemców w podwarszawskich Palmirach, 21 czerwca 1940 roku, na "polanie śmierci" w Puszczy Kampinoskiej. Był to element akcji AB - likwidacji polskiej inteligencji dokonywanej niemieckich barbarzyńców.
CZYTAJ KONIECZNIE: Pamiętajmy o naszych pomordowanych braciach, którzy zginęli, bo byli Polakami. Pamiętajmy o ofiarach tej niemieckiej zbrodni
Wraz z nim rozstrzelano Macieja Rataja, marszałka Sejmu w II Rzeczypospolitej, Tomasza Stankiewicza, lekarza, wicemistrza olimpijskiego z igrzysk w Paryżu w 1924 w kolarstwie (4000 m na torze drużynowo), Mieczysława Niedziałkowskiego, członka ponadpartyjnego Komitetu Obywatelskiego przy Dowództwie Obrony Warszawy, Feliksa Żubera, lekkoatletę, uczestnika olimpiady w Amsterdamie w 1928.
A może któryś z polskich olimpijczyków, obecnych w Londynie, znajdzie sposób by wielkiego poprzednika wspomnieć? Przypomnieć?
Oto jego pełny, jakże niezwykły i fascynujący życiorys opracowany przez jedną ze szkół jego imienia:
Janusz Kusociński urodził się 15.01.1907 r. w Warszawie. Uczęszczał do prywatnej szkoły powszechnej im. Nawrockiego w Warszawie. Dojeżdżał tam koleją z Ołtarzewa, gdzie rodzice posiadali małe gospodarstwo ogrodnicze. Po ukończeniu nauki w tej szkole rodzice zdecydowali, że mały Janusz będzie dalej uczęszczał do szkoły ogrodniczej. Pomolog – tak nazywano tę szkołę, w której zaczął kontynuować naukę w 1925 r.
Kusociński pasjonował się wówczas piłką nożną i grywał jako zawodnik w klubach „Ożarowianka” czy „Józefowianka”. Trafił też do robotniczego klubu sportowego „Ruch”, a później do klubu „Sarmata”. Podczas zawodów lekkoatletycznych, na których Kusociński kibicował swemu klubowi, zabrakło zawodnika i poproszono Kusocińskiego o zastępstwo. Bieg na 800 metrów i start w sztafecie 5*1000 m zakończył się sukcesem. Sukcesy utwierdziły go w przekonaniu, że powinien zostać biegaczem. Upór i systematyczne treningi, które pochłaniały sporo godzin przynosiły coraz lepsze efekty.
Pierwszym trenerem Kusocińskiego był Estończyk Aleksander Klumberg. Podstawą treningu była gimnastyka, która była głównym elementem w przygotowaniach fińskich biegaczy stanowiących światową czołówkę. Kusociński był prekursorem tzw. interwałowej metody treningowej w Polsce.
W 1928 R. „Kusy” przeniósł się do „Warszawianki”. W nowym klubie otoczony był serdeczną przyjacielską atmosferą, szczególnie ze strony Feliksa Żubera i Aleksandra Szenajcha, znakomitego sprintera i rekordzisty Polski.
Pierwszym występem w barwach narodowych były dla niego zawody z Czechosłowacją w Pradze 16 i 17 września 1928 r. Odniósł tam wspaniałe zwycięstwo i pobił rekord Polski. Jako jedyny zawodnik biegł w czapeczce, którą uważał za talizman.
Pod koniec 1928 r. został powołany do wojska, ale nie zaprzestawał treningów i nadal brał udział w zawodach. Nie odnosił już jednak takich sukcesów, za to jego sportowy rywal Stanisław Petkiewicz piął się coraz wyżej. Po wyjściu z wojska kapral rezerwy podjął sezonową pracę, jako ogrodnik w Łazienkach. Od 1 grudnia 1931 r. objął tę posadę na stałe i otrzymał tam mieszkanie.
W 1932 r. odbyły się X Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles. Ekipa polska składała się z siedmiu lekkoatletów, sześciu szermierzy i siedmiu wioślarzy. J. Kusociński został mistrzem olimpijskim w biegu na 10 000 m i rekordzistą świata na 3000 m. Drugi medal olimpijski w biegach dla Polski zdobyła Stanisława Walasiewiczówna.
Kusociński chciał się wycofać z dalszych występów, ale dowiedział się, że do Warszawy przybędzie biegacz fiński Iso-Hollo, by pokonać, Kusocińskiego w biegach na 5000 i 10 000 m. Zawody skończyły się jednak zwycięstwem Kusocińskiego, co przełamało hegemonię długodystansowców fińskich.
Biegi coraz bardziej utrudniała mu poważna kontuzja kolana. W 1936 r poddał się zabiegowi i w XI Olimpiadzie w Berlinie nie wziął udziału. Stan zdrowia nie pozwalał Kusocińskiemu trenować. Postanowił więc kontynuować naukę w szkole średniej. Jesienią 1937 r. złożył egzaminy maturalne w gimnazjum im. Stefana Batorego.
Na bieżnię powrócił 24 lipca 1938 r. i bieg ukończył jako drugi. Pasmo sukcesów przerwał wybuch drugiej wojny światowej. 1 września 1939 r. kapral Kusociński nie został objęty mobilizacją. Udał się jednak do cytadeli, gdzie formował się drugi rzut 21 pułku piechoty. W walkach na Sadybie Kusociński został dwukrotnie ranny. Za swą postawę został odznaczony Krzyżem Walecznych.
W czasie okupacji zaczął pracować jako kelner w gospodzie sportowców „Pod kogutem”. 26 marca 1940 roku został aresztowany i przewieziony do więzienia na ulicę Rakowiecką, gdzie był brutalnie przesłuchiwany.
Dla uczczenia pamięci Kusocińskiego corocznie odbywają się zawody lekkoatletyczne – MEMORIAŁ IM. JANUSZA KUSOCIŃSKIEGO.
Najważniejsze osiągnięcia Janusza Kusocińskiego:
- złoty medal na olimpiadzie w Los Angeles w 1932r – wynik 30,11.4
- srebrny medal na mistrzostwach Europy w biegach na 5 km w 1934r
- rekord świata w biegu na 3km –wynik 8,18.8
- 10 – krotne mistrzostwo Polski na dystansach 800 m- 10 km i w biegach przełajowych.
opr. gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137104-dzis-wlasnie-dzis-ta-rocznica-wymaga-pamieci-rowno-80-lat-temu-janusz-kusocinski-zdobyl-dla-polski-zloty-medal-olimpijski