PiS do prezesa Legii. "Uniemożliwienie kibicom oddania hołdu powstańcom warszawskim przypomina najgorsze czasy PRL "

Wlepki kibiców Legii upamiętniające rocznicę powstania. Fot. legionisci.com
Wlepki kibiców Legii upamiętniające rocznicę powstania. Fot. legionisci.com

Zwracam się do Pana w bulwersującej sprawie, która dotyczy niedzielnego meczu rozgrywanego na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. 29 lipca 2012 roku na stadionie Legii miał miejsce towarzyski mecz między Legią Warszawa i Borussią Dortmund. Przed meczem doszło do skandalicznego wydarzenia. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na stadionie nie zgodziły się na wpuszczenie na mecz flag i transparentów kibicowskich mających uczcić 68. rocznicę Powstania Warszawskiego i oddać hołd ofiarom. Jak donoszą media przedstawiciele kibiców informowali: „Na mecz z Borussią Dortmund klub odmówił wpuszczenia transparentu upamiętniającego 68. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego o wymiarach 80x4 metry. Mieliśmy również problemy z wniesieniem flag.”

Takie zachowanie władz klubu Legia Warszawa nie tylko budzi zdziwienie, ale jest niedopuszczalnym skandalem. Uniemożliwienie kibicom oddania hołdu powstańcom warszawskim przypomina najgorsze czasy PRL kiedy władze tępiły przejawy patriotyzmu i zabraniały czcić pamięć poległych w walce o niepodległą ojczyznę. Niedzielna decyzja władz klubu eliminująca patriotyczne transparenty kibiców jest ponurym przypomnieniem czasów komunizmu.

Należy pamiętać, że stadion Legii Warszawa powstał dzięki środkom miejskim, a więc pochodzącym od warszawskich podatników. W tym kontekście poglądy polityczne władz klubu nie powinny mieć wpływu na decyzję o umożliwieniu kibicom patriotycznej manifestacji. W wolnym kraju obywatele mają prawo czcić pamięć bohaterów, a komunistyczne sentymenty czy nawyki, które zapewne dały o sobie znać w przypadku decydentów klubu, nie mogą odbierać obywatelom tego prawa. Warszawiacy, którzy pośrednio sfinansowali budowę stadionu przy ul. Łazienkowskiej, mają prawo do uczczenia jednego z najważniejszych wydarzeń w historii miasta i Polski.

Chcę wyrazić swój stanowczy sprzeciw wobec praktyk władz Legii Warszawa. Dalsze tępienie postaw patriotycznych i absurdalne uniemożliwianie czczenia pamięci polskich bohaterów nie może pozostać bez reakcji. Jednocześnie domagam się od Pana wyjaśnienia jakie były przyczyny podjęcia tak kuriozalnej decyzji. Mam nadzieję, że nie była ona podyktowana polityczną poprawnością i że transparenty upamiętniające Powstanie Warszawskie nie zostały wpuszczone na stadion z powodu uczestnika meczu – mistrza Niemiec Borussii Dortmund. Taka postawa byłaby wspieraniem obecnych ostatnio prób fałszowania historii II Wojny Światowej. Gdyby okazało się, że powodem cenzury kibicowskich transparentów była „troska” o nie urażenie niemieckich gości, trzeba by nazwać to zwykłym tchórzostwem i uginaniem się przed propagandą negującą zbrodnicze działania państwa niemieckiego podczas II Wojny Światowej.

Zapewniam, że jako poseł na Sejm RP oraz przewodniczący największego opozycyjnego klubu parlamentarnego podejmę stanowcze kroki, jeśli sytuacja w której władze klubu będą nadal cenzurować patriotyczne transparenty kibiców, będzie się powtarzać. W państwie prawa nie może być przyzwolenia na tak bezprecedensowe zwalczanie postaw obywatelskich. Takie działania należałoby traktować jako pogwałcenie wolności słowa, co jest naruszeniem zasad konstytucyjnych.

Liczę na pilną reakcję i szybką odpowiedź.

Mariusz Błaszczak, przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych