Co się z nim stało? – Pytamy często, gdy ktoś zaczyna zachowywać się w sposób dla nas nieprzewidywalny. Co się stało, że ludzie, których znaliśmy jako nonkonformistów, zaczynają nagle zabiegać o względy możnych tego świata, uczciwi idą na coraz dalsze kompromisy z sumieniem, a ideowcy wykazują się niebywałą giętkością kręgosłupa. Najprostsze wytłumaczenie dał wuj z „Piosenki o wuju, przypadku i historii” Jana Krzysztofa Kelusa – autora niepokornego, który sam na żadne kompromisy nie szedł, a więc dziś zajmuje się bartnictwem na mazurskiej wsi.
„W swoim czasie walczyć, w swoim czasie się urządzić” – mówi wuj, i jest to, niestety, reguła dość uniwersalna. Oczywiście, nie jedyna.
Wytłumaczyć muszę, że tym razem (ile to razy musimy zadawać sobie podobne pytania) namysł mój wywołali satyrycy, swojego czasu wcielenia odwagi i zaangażowania, dziś doskonale odnajdujący się w świcie Donalda Tuska gdzie wychwalają jego geniusz i, przede wszystkim, uczestniczą w nagonce na opozycję. Aplauzy dla silnych i szczucie słabszych wydawałoby się dla satyryka zajęciem wątpliwym, a jednak... Mam na myśli przede wszystkim Jacka Fedorowicza, Wojciecha Młynarskiego czy Stanisława Tyma. Ale postaci takich można wyliczać więcej.
Proste uzasadnienia ich postaw też ma swoja wagę. Jeśli dowiadujemy się, że na benefis Młynarskiego ministerstwo kultury wydało znacznie więcej niż na rocznicę Karola Szymanowskiego, to coś się nam rozjaśnia. Proponuję jednak uznać, że przyczyny są bardziej złożone i z najlepszą wolą spróbować zrozumieć reorientację naszych satyryków.
– Reorientację? Zaraz, zaraz – zaprotestowaliby. Przecież oni się nie zmieniają. Tak jak ćwierć wieku temu popierają Lecha Wałęsę i Adama Michnika, są w jednym obozie z Wajdą i Bartoszewskim. A jeśli zmieniła się rzeczywistość to tym gorzej dla niej.
No właśnie. Trudno ciągle weryfikować otaczający nas świat. Wielu ludzi, którzy w 1989 roku uznało, że „Gazeta Wyborcza” jest naszą gazetą do dziś nie zauważyło, że coś się w tej mierze zmieniło. Wielu takich, którzy przywykli, że prawda leży po stronie Michnika woli pozostać w tym przeświadczeniu, niż podjąć kolejny trud konfrontacji swoich przeświadczeń z rzeczywistością. Zwłaszcza jeśli przeświadczenia nie narażają nas na żadne kłopoty, a osoby niezmiennie darzone przez nas zaufaniem mają środki, aby się zrewanżować...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/136952-wildstein-dla-wpolitycepl-co-sie-z-nimi-stalo-co-sie-stalo-ze-ludzie-ktorych-znalismy-jako-nonkonformistow-ida-na-coraz-dalsze-kompromisy-z-sumieniem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.