Niszczenia telewizji publicznej ciąg dalszy. Upartyjnienie TVP,poprzedzone wyrzuceniem dziennikarzy niepokornych, zniweczenie dorobku prezesury Bronisława Wildsteina, przynosi smutne efekty. Jak bowiempodaje portal Wirtualnemedia.pl "TVP1 utrzymała się  w zeszłym tygodniu na pozycji lidera oglądalności, ale zanotowała najsłabszy wynik w historii".W grupie 16-49 liderem był już jednak Polsat. Czytamy:

Liderem rynku telewizyjnego w okresie od 16 do 22 lipca br. była TVP1. Jej udział spadł o 1,29 pkt. proc. do 13,75 proc. - wynika z danych w Nielsen Audience Measurement przygotowanych na zlecenie portalu Wirtualnemedia.pl. Jest to najsłabszy tygodniowy udział tej stacji od początku prowadzenia pomiarów telemetrycznych, czyli od 1997 roku.

Na drugim miejscu znalazł się Polsat, którego udział w rynku spadł o 0,21 pkt. proc.  do 12,87 proc. Na trzeciej pozycji uplasowała się TVN (11,68 proc., wzrost o 0,23 pkt. proc.), a na czwartej - TVP2, która zanotowała najniższy tygodniowy udział w br. (10,69 proc., spadek o 0,18 pkt. proc.). Jednocześnie jest to drugi najsłabszy wynik tej stacji od początku prowadzenia pomiarów telemetrycznych w Polsce. Słabiej było tylko w okresie od 29 sierpnia do 4 września ub.r, kiedy to udział TVP2 wyniósł 10,34 proc.).

Równocześnie pogłębia się zapaść finansowa TVP, rozpoczęta w roku 2008, kiedy premier Donald Tusk nazwał abonament telewizyjny "haraczem" i sugerował jego niepłacenie. Od tamtej pory ściągalność opłat spada z roku na rok.

Warto zadać sobie pytanie - komu zależy na zniszczeniu mediów publicznych? Na pewno prywatnym stacjom, zaprzyjaźnionym z władzą. Ale najwyraźniej także i politykom PO, którzy sądzą, że prywatne będą "ich" na wieki, a media publiczne, decyzją demokratyczną, mogą kiedyś zostać spluralizowane.

gim, źródło: Wirtualnemedia.pl