W najnowszym "Wprost" kolejny już w ciągu ostatnich miesięcy atak na środowisko portalu wPolityce.pl. Atak równie kłamliwy i brutalny jak poprzednie. Piotr Śmiłowicz stwierdza:
Ostatnio ukazał się też nowy miesięcznik, współfinansowany przez SKOK: "Na poważnie".
To nieprawda, całkowite kłamstwo. Redaktor naczelny "Wprost" Michał Kobosko uwielbia moczyć swoje wstępniaki w sosie odpowiedzialności za słowo i szacunku wobec biznesu. Tu jednak pozwala dziennikarzowi na oczywistą konfabulację.
Miesięcznik "Na poważnie" wydaje Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego. Zaangażowani w jego działalność społecznicy, w tym w części autorzy portalu wPolityce.pl, wydali pismo za pieniądze swoje i z darowizn zwykłych ludzi, czytelników. Podjęli się dzieła wydawania miesięcznika poświęconego Polsce, historii, kulturze. Pracując społecznie, za darmo, wydali już dwa podwójne numery, trzeci jest w przygotowaniu. Sami, prywatnymi samochodami, odbierali pismo z drukarni, rozwozili gazetę do punktów dystrybucji, sprzedają na spotkaniach autorskich.
"Na poważnie", dzięki Bogu i czytelnikom, osiągnęło spory sukces. Sprzedaliśmy całość nakładu numeru 1-2. Kolejny jest w sprzedaży, następny w przygotowaniu. A wszystko bez żadnych dotacji! Udało się pozyskać kilka reklam, ta ze SKOK jest jedną z nich. Jesteśmy za nią wdzięczni i mamy przekonanie, że reklamodawca nie stracił na ogłoszeniu się w popularnym i pięknie wydanym piśmie.
To jednak tylko reklama, jedna z kilku. Niestety, Śmiłowicz i Kobosko wielkie zaangażowanie ludzi, przykład działania obywatelskiego, nurzają w politycznych bzdurach i puentują frazą o "współfinansowaniu".
Rzecz tym bardziej przykra, że jak przekazał mi Michał Karnowski, Śmiłowicz dzwonił do niego w ubiegłym tygodniu z pytaniami. Uzyskał wszystkie informacje o Stowarzyszeniu i portalu, działamy bowiem transparentnie. Usłyszał też, że jeśli będzie wypowiedź cytował, Michał Karnowski prosi o autoryzację. Padła odpowiedź, że nie będzie na temat portalu i "Na poważnie" pisał. Pewnie spokojne wyjaśnienia zepsułyby propagandową frazę. Jak widać, słowo niewiele u niego znaczy.
Ale dla naszych czytelników i wolontariuszy - tak. Zarzut, że powstałe z ich darowizn i pracy pismo jest "współfinansowane" z zewnątrz, boleśnie odczuli. Przepraszamy ich za tę potwarz i prosimy - nie dajcie się nabrać takim plotkarskim wywodom. Do "Wprost" kierujemy sprostowanie. Jeśli nie zostanie wydrukowane, skierujemy sprawę do sądu z żądaniem odszkodowania za poniesione, bardzo konkretne, straty.
Na zdjęciu: Część nakładu "Na poważnie", prywatnym samochodem jednego z członków Stowarzyszenia, wieziemy do dystrybucji po odebraniu z drukarni.
****
Kierując się prośbami Czytelników portalu wPolityce.pl i miesięcznika "Na Poważnie" informujemy, że TU w sklepie portalu wPolityce.pl można jeszcze nabyć pierwszy numer "Na Poważnie"- miesięcznika o Polsce, historii i kulturze.
Pięknie wydany, pełen kolor i doskonały papier, wspaniałe zdjęcia, sztywna okładka. To pismo o którym czytelnicy mówią: jest tak ciekawe, że po przeczytaniu nawet przez myśl nam nie przechodzi by je wyrzucić. Doskonale uzupełnia bibliotekę, jest wydawnictwem, do którego się wraca.
Autorami tekstów są znani i cenieni w swoich środowiskach m.in. publicyści, historycy i historycy sztuki, osoby znające swój warsztat, a jednocześnie piszące językiem przystępnym, o sprawach arcyciekawych. Bliskie są nam poglądy konserwatywne i katolicko-narodowe. Jesteśmy Polakami i kochamy nasz kraj, ludzi tu żyjących, i tych, którzy odeszli. Łączymy się także z dziedzictwem pokoleń pozostawionym na Kresach oraz w rozproszeniu – na wychodźstwie.
Co w numerze 1/2?
W podwójnym (1/2) numerze pisma liczącym blisko 140 stron (prawie książka!) każdy z czytelników może znaleźć coś dla siebie: ciekawego, ba! niezwykłego. Rozmowa z dr Barbarą Fedyszak-Radziejowską o znaczeniu wolności; cykl artykułów o wertykalnej edukacji i wychowaniu młodzieży, w tym prof. Aleksandra Nalaskowskiego; znamienity szkic o polskiej tradycji demokracji XVI- wiecznej, jakże ważny w obliczu obecnego kryzysu obywatelskich postaw, pióra prof. Jana Dzięgielewskiego; zapraszamy także na strony poświecone tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2012, w tym do lektury rozmowy redakcji z ks. Bogdanem Bartołdem, proboszczem katedry świętojańskiej w Warszawie, gdzie od dwóch lat co miesiąc modlimy się za naszych współczesnych bohaterów. Do dziś nie wiemy, w jakich okolicznościach zginęli! A przecież, mamy prawo sięgać do prawdy! Okres świąt Zmartwychwstania Pańskiego, to czas na rodzinne spotkania, a także chwilę zadumy. Mamy nadzieję, ze pomogą Państwu w tej zadumie szkic ks. Jana Sochonia, czy też wielkanocne rozważania o. Fabiana Błaszkiewicza. To tylko niektóre propozycje.
Co w numerze 3/4?
Tematem wiodącym numeru 3/4 jest słabość dzisiejszej demokracji (w Polsce i na świecie) i jej niegdysiejsza siła oraz względna skuteczność (w I Rzeczypospolitej). Kruszymy mity: czy Jan Zamoyski zasłużył na swoją opinię „trybuna ludu”? – pyta się prof. Jan Dzięgielewski, a dr Paweł Skibiński przybliża nam nieznane oblicze frankistowskiej Hiszpanii. Czy wiedzą państwo, że jednym z podstawowych narzędzi produkowanych przez „demokratów” była gilotyna, wprowadzona przez rewolucję znad Sekwany, a udoskonalona przez innych nosicieli postępu – III Rzeszą? Niestety, używana przeciwko polskim patriotom.
A już niedługo numer 5/6, w którym przeczytamy m.in. o HONORZE i SŁUŻBIE, ale UWAGA! nie tylko!
WEJŚCIE DO SKLEPU wPolityce.pl
Wydawcą pisma jest Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego, które można poznać bliżej na tej stronie. Tam znajdują się wszelkie informacje. Stowarzyszenie przyjmuje wpłaty na działalność statutową. Wydawanie miesięcznika jest jednym z takich, niestety kosztownych, zadań.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/136681-smilowicz-i-kobosko-wielkie-zaangazowanie-ludzi-przyklad-dzialania-obywatelskiego-nurzaja-w-politycznych-bzdurach