Merkel w Atenach. Ponury dowcip, który sporo mówi o nastrojach wobec RFN nie tylko w samych Atenach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Oto najnowszy dowcip. Prosto z Brukseli. Tam go właśnie usłyszałem.

Kanclerz RFN prywatnie przylatuje do Grecji. Na lotnisku w Atenach funkcjonariusz straży granicznej pyta:

Name?

Szefowa rządu Niemiec odpowiada:

Merkel.

Słyszy kolejne pytanie:

Surname?

i odpowiada:

Angela.

Funkcjonariusz jest drobiazgowy:

Occupation?

(po angielsku wyraz ma dwa znaczenia: "zawód, profesja" oraz okupacja). Na co Merkel:

Ależ nie, ja tylko na wakacje"...

Żeby ten dowcip zrozumieć trzeba wiedzieć nie tylko o emocjach związanych z bezceremonialnym ingerowaniem przez Berlin w politykę gospodarczą, ale także stricte partyjną Grecji w ostatnich latach, ale również rzeczywiście krwawą okupacją Hellady przez III Rzeszę Niemiecką w okresie II wojny światowej kiedy to Niemcy potrafili rozstrzeliwać całe wioski.

Ten dowcip sporo mówi o nastrojach wobec RFN nie tylko w samych Atenach, ale też w coraz większej ilości krajów członkowskich UE.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych