Donald Tusk rozważa przyspieszone wybory - informuje "Super Express". Konsultuje ten scenariusz ze swoimi współpracownikami

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wrze! Donald Tusk jest krok od podjęcia decyzji o wcześniejszych wyborach. Konsultował już sprawę z najbliższymi, najbardziej zaufanymi współpracownikami! - informuje "Super Express".

Według informacji SE Donald Tusk rozmawiał już na temat przyspieszonych wyborów z marszałek Sejmu Ewą Kopacz ministrem transportu Sławomirem Nowakiem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Miałyby się one odbyć już jesienią.


Ewa Kopacz przez ponad 3 godz rozmawiała z premierem w środę. Tusk był zdenerwowany. Nie tylko aferą PSL, ale i sytuacją w PO. Dyskutowali o wcześniejszych wyborach, starali się przewidzieć powyborcze scenariusze

 

- mówi SE ważny polityk PO. Inna osoba dodaje, że przygotowywany przez Janusza Palikota wniosek o wotum nieufności dla rządu był konsultowany z premierem.



Z jednej strony ten wniosek ma być straszakiem na "niepokornych" w PO, przede wszystkim na Jarosława Gowina. Jeśli nie będą wierni, to Sejm zostanie odwołany, a oni znikną z partii. Z drugiej strony wniosek Palikota w każdej chwili sejmowa koalicja jest w stanie odrzucić. Jest to więc typowy straszak

- tak sytuację analizuje w rozmowie z SE pragnący zachować anonimowość polityk PO.

Wg SE, gdyby doszło do wyborów, to w czasie ustalania list wyborczych Tusk mógłby pozbyć się Gowina i innych nieprzychylnych.

- Premier już nieraz pokazał, że jest bezwzględny

- dodaje  rozmówca SE.

Gazera podkreśla, ze nawet oficjalnie politycy PO przyznają, że wyborczy scenariusz istnieje. - Mamy świadomość, że sytuacja, która byłaby niestabilna politycznie, oznacza wybory. Premier jest odpowiedzialny za kraj. Stąd kwestia tej czarnej alternatywy - komentuje Andrzej Halicki, szef mazowieckiej PO.


ansa/SE

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych