Kiedy kilka miesięcy temu Bronisław Wildstein ostrzegał, że ponieważ Stefan Niesiołowski czuje przy kolejnych aktach chamstwa silne poparcie, tak partyjne jak i medialne, to będzie posuwał się coraz dalej w agresji, niektórzy mogli odbierać tę prognozę jako przesadną. A jednak, najpierw był bezprzykładny atak na Ewę Stankiewicz, a teraz na księży na biskupów:
Biskupi, którzy jeżdżą na Jasną Górę i popierają Rydzyka, mają dla mnie niewielki autorytet. Ale zakładając, że obłożyliby posłów, którzy zagłosują za in vitro ekskomuniką, to byłaby to wielka kompromitacja. I tak kościoły i seminaria są coraz bardziej puste, i zawdzięczamy to właśnie Rydzykowi i tym biskupom, którzy go popierają.
Jeśli zostanę wykluczony z Kościoła, to trudno. Odpowiem za to kiedyś przed Bogiem, a nie przed biskupem Michalikiem
- twierdzi polityk Platformy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Smutna to puenta politycznej drogi byłego działacza ZCHN. Okazuje się jednak, że w imię utrzymania Platformy przy władzy (a ona rządzi dzięki dzieleniu i szczuciu jednych na drugich) Niesiołowski jest zdolny autoryzować absolutnie wszystko. I wcale nie chodzi tu o Ojca Tadeusza Rydzyka, dzięki któremu właśnie kościoły i seminaria nie pustoszeją, podtrzymuje on bowiem rdzeń polskiej wiary, jego media pozwalają bowiem się komunikować i bronić w przestrzeni publicznej.
Nie chodzi też o arcybiskupa Michalika, którego Niesiołowski nie waha się brutalnie atakować, porzucając nawet pozór szacunku. To wyraźnie już idzie w kierunku dzielenia biskupów w stylu propagandy komunistycznej. Wtedy też byli księża "postępowi, patriotyczni" i wierni księdzu Prymasowi. Ci pierwsi byli chwaleni i nagradzani, przeciwstawiani krnąbrnym i wiernym Polsce. Wtedy problemem był reakcjonizm i kontakty z Watykanem, dziś arcybiskup Józef Michalik, ojciec Tadeusz Rydzyk, Jasna Góra i ich "tak-tak, nie-nie".
Ale tak jak wtedy tak i dzisiaj każdy wie, gdzie jest wierność Polsce i katolicyzmowi. Na pewno nie przy tej władzy. Na pewno nie przy Niesiołowskim, który - jestem już tego absolutnie pewien - poprze absolutnie wszystko. Homozwiązki zapewne też.
I to jest w tym najsmutniejsze. Jak widać władza mająca poczucie bezkarności nie zna żadnych granic, a łatwość z jaką przy okazji kopiuje komunistyczne kalki jest szokująca.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/136246-niesiolowski-poprze-absolutnie-wszystko-i-znow-mamy-dzielenie-ksiezy-na-postepowych-i-wstecznych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.