Jeżeli porównuje się nas do masowych morderców, którzy pomogli unicestwić kilka tysięcy ludzi 11/09, tylko dlatego, że w jednoznaczny sposób bronimy zasad cywilizacji judeochrześcijańskiej, to nie stoi nic na przeszkodzie bym porównał Maziarskiego do nazistowskiego siepacza ideologicznego z niemieckich klinik, gdzie stosowano masowo aborcję.
Wiem, że trzeba machnąć ręką na epitety, które płyną z ust salonowych mędrków. Od lat widzimy ich jaskiniową chrystofobię, która nie pozwala im spokojnie spać. Można wybaczyć wiele tym skrzywdzonym histerykom, którzy nie mogą poradzić sobie z własnymi emocjami. Są jednak granice. Jak reagować, gdy się jest porównywanym do masowego mordercy? Talibowie podczas swoich rządów mordowali ludzi, okaleczali ich i wprowadzili jeden z najbrutalniejszych totalitaryzmów w XX wieku. Porównywanie do talibów katolików w Polsce, którzy sprzeciwiają się ustawom godzącym w ich zasady moralne, porównywanie ( pośrednie) papieża do taliba za bronienie nauki Kościoła, która ma prawo egzystować w przestrzeni publicznej czy nazywanie talibem polityka opozycji weszło jednak do mainstreamu dyskursu publicznego. Czy powinniśmy to zaakceptować jako część pejzażu polskiej „debaty publicznej”?
W porządku. Jestem w stanie to zaakceptować. Wojciech Maziarski, który powoli zamienia się w czołowego śmieszka „Gazety Wyborczej” napisał, że krytycy jego kuriozalnych słów o tym, że prokuratura powinna zająć się zakonem Marianów za nałożenie nakazu milczenia na ks. Bonieckiego są talibami. Chodziło mu o "talibów" z Frondy czyli o Tomka Terlikowskiego i Łukasza Adamskiego, którzy pisali o porażającej ignorancji wówczas naczelnego „Newsweeka”. Jeżeli Maziarski porównuje nas do masowych morderców, którzy pomogli m.in z zimną krwią zabić kilka tysięcy ludzi 11/09 i gnębili przez lata afgański naród, tylko dlatego, że w jednoznaczny sposób bronimy zasad cywilizacji judeochrześcijańskiej, to nie stoi nic na przeszkodzie bym porównał Maziarskiego do nazistowskiego siepacza ideologicznego z niemieckich klinik, gdzie stosowano masowo aborcję, eutanazję i kierowano się eugeniką. W końcu Maziarski niejednokrotnie publicznie popierał legalizację aborcji. Mogę również nazwać Maziarskiego oraz Tomasza Lisa, który haniebną okładką o in vitro postawił się w miejscu najbardziej perfidnych żurnalistów z antyklerykalnych pisemek, współczesnymi doktorami Mengele. Dlaczego? Ano dlatego, że bronią prawa kobiet do wyskrobywania dzieci niepełnosprawnych i tych poczętych podczas gwałtu. Czyż nie jest to czysta eugenika? Mogę również nazwać Maziarskiego komunistycznym propagandystą, ba stalinowcem, który broni paradowania z symbolami ludobójczego systemu. Czy jednak nazwać go Mazzarini z uwagi na jego faszystowską chęć ingerowania w prawo Kościoła do autonomii ( faszyści również ubóstwiali państwo jak Maziarski ubóstwia demokrację). No chyba, że Maziarski jest zbrodniarzem Saint Justem, który promował Cywilną Konstytucję Kleru? To też nieźle brzmi. Nieprawdaż? Albo przestanę bawić się w półśrodki i napiszę, że Maziarski jest mordercą ze Smoleńska, który broni wersji katastrofy Anodiny. Jak się podoba mu ten skrót myślowy?
Oczywiście nie uważam Maziarskiego za komunistę, mordercę i nazistę. I nigdy nie przyszło by mi do głowy napisać, że jest naziomem albo komuchem. On jednak nie ma problemu w porównaniu swoich ideologicznych oponentów do talibów. I tutaj właśnie widać między nami różnice. W takich sporach jak na dłoni można zobaczyć, że barbarzyńcy w markowych ciuchach, wciąż pozostają barbarzyńcami. Niestety dzisiejsza walka z dziedzictwem cywilizacji chrześcijańskiej powoduje, że jej żołnierze stosują najbardziej prymitywne metody. Próba zniszczenia zasad, które ukształtowały dzisiejszy świat i dały mu wolność ( liberał Maziarski powinien pamiętać o słowach Toquevilla, że prawdziwa wolność w średniowieczu istniała jedynie w Kościele katolickim) wynika ze zwykłego strachu. Nie na darmo najwybitniejszy filozof XX wieku Nicolas Davila pisał, że: „Duszy plebejskiej stale towarzyszy uczucie, że ręka, która ochrania może ją udusić”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/135663-jak-my-jestesmy-talibami-to-wy-jestescie-nazistami-duszy-plebejskiej-stale-towarzyszy-uczucie-ze-reka-ktora-ochrania-moze-ja-udusic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.