Euro 2012 skończyło się w niedzielę, ale wspaniała atmosfera, wielkie święto trwa dalej. Co więcej dotarła nawet do dalekiej Moskwy. Na konferencji prasowej Aleksandr Szprygin, Prezes Wszechrosyjskiego Związku Kibiców (WOB) oznajmił, że jego rodacy, zatrzymani w dniu meczu Polska-Rosja, nadal przetrzymywani są w "polskich katowniach". Pan Szprygin ma jednak nadzieję, że z tych „katowni” zostaną wypuszczeni.
Skandalem jest, że do tej pory tam siedzą mimo rozmowy telefonicznej Tusk-Putin. Skandalem jest, że w ogóle zostali zatrzymani za udział w bijatykach. Przecież w imię niepsucia stosunków polsko-rosyjskich nie powinni być zatrzymywani. Za skandaliczne działania polskiej policji ktoś powinien zapłacić dymisją. Przecież rosyjskim kibolom wszystko w Polsce wolno, są nietykalni, mogą robić co im się żywnie podoba. Ruki po szwam od rosyjskich kiboli. Przecież nawet prezydent Bronisław Komorowski uważa, że „źródłem kłopotów nie byli idący na stadion kibice z Rosji, a nasi chuligani”. To skandal, że znalazły się w Polsce osoby, które psują wzorowe relacje polsko-rosyjskie. I to gdzie się znalazły. Zagnieździły się w policji, prokuraturze, sądach i „polskich katowniach”.
Miejmy nadzieję, że choć na wysokości zadania stanie rzecznik rządu, Paweł Graś (niegdyś łączący te funkcję dorabianiem u niemieckiego przedsiębiorcy Paula Petera Roglera) i przeprosi Rosjan za ewidentne akty rusofobii. W końcu w przepraszaniu Rosjan i to po rosyjsku ma spore doświadczenie. Już widzę na żółtych i czerwonych paskach telewizji przeprosiny rzecznika - Paweł Graś do Rosjan: Eta byla prosta aszybka. To był zwykły błąd.
I dalej dodaje złotousty rzecznik: Kibicom Sbornej chcę powiedzieć przepraszam. To był zwykły błąd. Życzę wam wszystkiego dobrego i szczęścia. Dziękuję za to, co zrobiliście w czasie Euro w Warszawie i Wrocławiu.
Panie premierze, panie rzeczniku do dzieła. Czas nagli, działajcie szybko, przepraszajcie, sypcie głowę popiołem, żeby tylko z tego wojny nie było. W was nadzieja. Nie możecie dopuścić by Władimir Putin wpadł w furię.
Przedstawiciele Ruchu Palikota czym prędzej powinni pobiec do zatrzymanych Rosjan z kwiatami, przeprosinami i paczkami z żywnością. Zapewne ambasada rosyjska w Warszawie im tego nie zapomni. Dobre notowania w ambasadzie rosyjskiej są przecież bezcenne i kiedyś mogą zaprocentować.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/135559-pawel-gras-do-rosjan-eta-byla-prosta-aszybka-to-byl-zwykly-blad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.