Merkel spodziewa się sporu o euroobligacje na szczycie UE

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powtórzyła dziś, że jest przeciwna euroobligacjom i innym formom wspólnej odpowiedzialności za długi państw strefy euro. Spodziewa się ona, że na szczycie UE w czwartek i piątek dojdzie do "kontrowersyjnych dyskusji".

W wystąpieniu na forum Bundestagu Merkel skrytykowała przygotowane przez szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya propozycje reformy UE. Plan ten, który będzie tematem szczytu Unii w Brukseli, proponuje m.in. stworzenie unii bankowej oraz wzmocnienie kontroli nad budżetami poszczególnych państw, ale także uwspólnotowienie długu w średniej perspektywie, co odrzuca Berlin.

Zdaniem Merkel plan ten zbyt nieprecyzyjnie i dopiero w drugiej kolejności proponuje wzmocnienie kontroli nad polityką budżetową państw, podczas gdy w pierwszej kolejności mowa jest o wspólnej odpowiedzialności za długi.

Nie może być nierównowagi między wspólną odpowiedzialnością za dług a kontrolą

- oceniła niemiecka kanclerz.

Obawiam się, że na szczycie znów zbyt wiele będzie się dyskutować o różnych formach wspólnego ręczenia za długi, a za mało o poprawie mechanizmów kontroli

- dodała.

Według Merkel euroobligacje, euroweksle czy też fundusze oddłużeniowe byłyby niezgodne z niemiecką konstytucją.

Uważam też te rozwiązania za ekonomicznie złe i kontrproduktywne

- oświadczyła.

Merkel opowiedziała się natomiast za przyspieszeniem prac nad stworzeniem wiarygodnego europejskiego nadzoru bankowego, "który działa obiektywnie i niezależnie od narodowych interesów", budową unii bankowej, zintegrowaną polityką finansową oraz stworzeniem ram dla zintegrowanej polityki gospodarczej w unii walutowej.

Unia gospodarcza i walutowa musi stać się unią stabilności

- podkreśliła niemiecka kanclerz.

Zdaniem Merkel najbliższe miesiące będą decydujące dla przyszłości Europy.

Chodzi ni mniej ni więcej, jak o pytanie, czy w przyszłości też będziemy żyć w dobrobycie.

Od tego, jak odpowiemy na to pytanie i od rozwiązania kryzysu euro zależy w decydującym stopniu przyszłość następnego pokolenia - podkreśliła. - Czas ucieka. Świat czeka na nasze decyzje.

Jednak - jak dodała niemiecka kanclerz - "nie ma jednego i prostego rozwiązania kryzysu euro".

Nie istnieje cudowna formuła, dzięki której kryzys zadłużenia może zostać pokonany raz na zawsze

- powiedziała. Jej zdaniem walka z kryzysem to "proces złożony z wielu kroków", który rozpoczyna się u "korzeni obecnych problemów", wynikających ze słabości gospodarczej niektórych państw eurolandu, błędów konstrukcyjnych unii gospodarczej i walutowej oraz nadmiernego zadłużenia państw.

Dlatego konieczne są konsolidacja finansów publicznych, a także reformy strukturalne i działania, służące pobudzeniu wzrostu gospodarczego i zatrudnienia.

Nie wolno nam powtórzyć błędów z przeszłości

- dodała.

Na szczycie UE Merkel będzie zabiegać m.in. o to, by wszystkie kraje członkowskie podjęły "wiążące zobowiązania", że każdy młody człowiek, który skończy szkołę bądź straci dotychczasową pracę, otrzyma propozycję zatrudnienia, kształcenia albo odbycia praktyki. Walka z bezrobociem wśród młodzieży powinna być wspierana przez europejski fundusz społeczny. Niemiecka kanclerz opowiedziała się też za zwiększeniem kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego o 10 mld euro, a także wprowadzeniem obligacji projektowych na finansowanie inwestycji.  Te inicjatywy wchodzą w skład "Paktu na rzecz wzrostu i zatrudnienia" o wartości 130 mld euro.

W swoim wystąpieniu na forum Bundestagu Merkel poinformowała też, że w środę jej rząd postanowił wystąpić o rozpoczęcie procedury nawiązania wzmocnionej współpracy chętnych państw eurostrefy w sprawie podatku od transakcji finansowych (FTT). Według niej w zeszłym tygodniu co najmniej dziewięć krajów UE wyraziło gotowość wprowadzenie FTT, wykorzystując traktatowy mechanizm wzmocnionej współpracy.

Udało się pozyskać wymaganą liczbę partnerów

- oświadczyła Merkel na forum Bundestagu.

Oczekujemy, że Komisja Europejska podejmie wymagane działania, tak by w miarę możliwości procedury zostały zakończone do końca tego roku

- dodała.

Kieruje nami przekonanie, że sektor finansowy powinien mieć udział w kosztach walki z kryzysem. Podatek od transakcji finansowych będzie pobierany dokładnie w tym celu

- podkreśliła Merkel.

Wprowadzeniu FTT dla całej UE sprzeciwiają się szczególnie Wielka Brytania oraz Szwecja.

 

Z Berlina Anna Widzyk

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych