Na stronach portalu Deon.pl ks. Dariusz Piórkowski SJ celnie wykazuje ignorancję publicystów "Gazety Wyborczej", którzy do upadłego broniąc wulgarnych słów piosenkarki Dody wygadują po prostu bzdury. O tym już kilkakrotnie pisaliśmy:
Dziś do tego chóru dołączyła Ewa Siedlecka. W komentarzu "Doda a sprawa polska" stwierdza m.in:
A w tym przypadku chodzi o prawo pochodzenia religijnego. Świętokradztwo (bluźnierstwo) w kodeksie karnym, to przecież relikt z prawa wyznaniowego. W Polsce pochodzi z Kodeksu Kanonicznego (kanon nr. 1369): "Kto w publicznym widowisku, w kazaniu, w rozpowszechnionym piśmie albo w inny sposób przy pomocy środków społecznego przekazu, wypowiada bluźnierstwo, poważnie narusza dobre obyczaje albo znieważa religię lub Kościół bądź wywołuje nienawiść lub pogardę, powinien być ukarany sprawiedliwą karą."
Komentując te słowa ksiądz Piórkowski podkreśla, że "dawno nie czytał większej bzdury", która "świadczy jedynie o ignorancji i nierzetelności dziennikarki":
Przede wszystkim, zarówno Konstytucja RP jak i Kodeks Karny nie chronią Boga, religii, Kościoła czy Biblii, lecz osoby, które uważają wyznawaną przez nich religię i to, co jest z nią związane, za ważny element ich życia. Artykuł 196 Kodeksu Karnego wyraźnie stwierdza: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega karze". Nie chodzi więc o obrażanie przedmiotów, ale ludzi z krwi i kości. Prawo chroni nie to, co boskie, lecz to, co ludzkie. Tego rozróżnienia autorka felietonu w ogóle nie zauważa.
Tu akurat - dodajmy - trudno o zdziwienie, bo zacytowany nie pasowałby do efektownej, choć bzdurnej tezy iż Polska jest państwem wyznaniowym.
Publicysta Deon.pl przypomina też, że Konstytucja RP w art. 53 uznaje wolność sumienia i religię za dobra, i chroni je. W dodatku sankcjonuje, że "każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych:
Wśród nich jest również prawo do wyznawania religii. Jeśli ktoś nie szanuje tych praw, np. przez darcie Biblii lub obraźliwe wypowiedzi, Konstytucja pośrednio nazywa te akty przestępstwem, resztę doprecyzowuje Kodeks Karny. Dlaczego jest to wykroczenie? Ponieważ obrażanie ludzi nie służy porządkowi i dobru społecznemu, a raczej wywołuje napięcia i niepotrzebną wrogość.
Według polskiej Konstytucji zarówno wierzący jak i niewierzący są wobec państwa równouprawnieni. Jeśli wierzący dyskryminują i obrażają niewierzących, powinni być pociągani do odpowiedzialności karnej. I na odwrót, jeśli niewierzący odnoszą się z pogardą do przekonań religijnych osób wierzących, powinni liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania. W przeciwnym wypadku, naruszy się konstytucyjne prawo każdej osoby do wyznawania bądź niewyznawania religii. Wracając do sprawy Dody, problem nie leży więc w rozstrzyganiu, czy Pismo św. jest natchnione czy nie ani w respektowaniu wolności artystycznej ekspresji. Tutaj chodzi o stosunek do ludzi żywiących takie, a nie inne przekonanie religijne.
Wynika z tego jasny wniosek: jeśli Konstytucja chroni prawo do wyznawania religii, to z natury rzeczy nie istnieje coś takiego jak absolutna wolność słowa, którą pod niebiosy wynosi Ewa Siedlecka. Granice wolności wyznaczają prawa osób trzecich i poszanowanie porządku publicznego. Nie tylko w kwestiach religijnych. Tak samo nie mogę bezkarnie nazwać publicznie Prezydenta RP idiotą i zbezcześcić flagi narodowej, bo obraża to tych, którzy uważają się za obywateli Polski (przynajmniej mnie by taki postępek obraził)
- podkreśla ksiądz Piórkowski. I konkluduje, że teza, że świecki i demokratyczny charakter państwa nakazuje wyrugowanie z Kodeksu Karnego tzw. przestępstw religijnych jest pozbawiona jakichkolwiek podstaw. "Zakrawa na grubymi nićmi szytą demagogię lewicowych środowisk" - dodaje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/135069-ks-dariusz-piorkowski-sj-o-bzdurach-rzucanych-dla-obrony-dody-grubymi-nicmi-szyta-demagogia-lewicowych-srodowisk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.