Teatrzyk „Przegniły Batonik” przedstawia
sztukę „Potęga opinii”
Osoby:
Dziennikarz Gazety
Redaktor Gazety
Kibice: I, II, III
Scena I
Miejsce: warszawska ulica podczas trwania Euro. Po ulicy snują się kibice, na chodniku czatują Dziennikarze. Pojawia się Kibic I w pomarańczowym szaliku. Dopada go dziennikarz.
Dziennikarz: Dzień dobry! Heloł! Holand?
Kibic I: Jes, Holand.
Dziennikarz: Poland okej?
Kibic I: Jes, okej.
Nadchodzi Kibic II w szaliku czarnym z białym napisem „Deutschland”. Dziennikarz zostawia Kibica I i podbiega do Kibica II.
Dziennikarz: Guten morgen. Dojczland?
Kibic II: Dojczland. Ale ja mówię po polsku, wyjechałem w 1980.
Dziennikarz (entuzjastycznie): Wspaniale, cudownie! I co, Polska pewnie się zmieniła od tego czasu?
Kibic II: Przez te 32 lata? Jasne.
Dziennikarz: I pewnie na lepsze, prawda?
Kibic III: Na lepsze, na lepsze. Ale syf na dro…
Dziennikarz: Cudownie, wspaniale, dziękuję!
Podbiega do Kibica III w szaliku czerwono-niebiesko-białym.
Dziennikarz: Heloł, heloł. Ju from?
Kibic III: Je parle pas anglais, excusez-moi.
Dziennikarz: A, frencz, frencz, heloł. Poland okej ?
Kibic III: Généralement c’est bien, les gents sont sympathiques, mais pour quoi il n’y a pas de parkings au centre de la ville et…
Dziennikarz : Okej, okej, fenk ju. Frencz okej!
Scena II
Miejsce: redakcja gazety. Za biurkiem Redaktor, przed nim klawiatura i ekran. Redaktor chwilę się namyśla i zaczyna pisać. Widzimy pojawiający się na monitorze tekst:
„Zagraniczni kibice wprost kipią entuzjazmem. Polska zaskakuje ich wyłącznie pozytywnie. Nie mogą się nadziwić tempu zmian. Kibic X z Holandii przyznaje, że miał o Polsce bardzo ogólne pojęcie, ale po wizycie w naszym kraju zrozumiał, że to właśnie jest miejsce, do którego pragnąłby powrócić.
Jeszcze bardziej entuzjastyczni są nasi najbliżsi sąsiedzi, Niemcy. Pan Y, który opuścił Polskę w trudnych latach 80. z powodów politycznych i przyjął niemieckie obywatelstwo, stwierdza, że zmiany przeszły jego najśmielsze oczekiwania. W szczególności zachwycają go równe, nowiutkie polskie autostrady.
Swojego podziwu, a może nawet zazdrości nie kryją też kibice z Francji. Pan Z w szczególności podziwia, jak przyjaznym dla przyjezdnych miastem jest Warszawa i zachwala znakomity system komunikacyjny. „Polska jest dzisiaj prawdziwym czempionem Europy. Tak trzymać!” – mówi. Możemy być z siebie dumni!”.
Redaktor (z satysfakcją): No!
Naciska enter.
Kurtyna zapada
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134964-lukasza-warzechy-teatrzyk-przegnily-batonik-przedstawia-sztuke-potega-opinii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.