Palikot tonie w sondażach. Bezbożny ekspres pędzi ku przepaści

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
www.ruchpalikotaorg.pl
www.ruchpalikotaorg.pl

W ostatnim sondażu CBOS partia Palikota dostała 3 proc poparcia . Od czasu wielkiego sukcesu wyborczego ugrupowanie Palikota nie może wznieść się na stałe ponad 10 proc poparcia. Fatalny dla Palikota obrót spraw może oznaczać jedno: jeszcze więcej błazeństwa i skandalu. Musimy się na to przygotować.

Janusz Palikot nie zachwyca już wyborców. Jest to jasne dla każdego obserwatora sceny politycznej. Nawet w warstwie showmeńskim Palikot przestaje być „cool”. Kompromitacja z „paleniem” trawki w Sejmie, dziecinne wypowiedzi Roberta Biedronia, prymitywny antyklerykalizm przy sejmowej „wojence” o krzyż i brak wyczucie nastrojów społecznych w tej materii, „lewicowość” polegająca na głosowaniu za reformą emerytalną rządu Tuska- to tylko kilka powodów, dla których wyborcy odsuwają się od Palikota. Zbliżającą się porażkę Palikota widać było podczas protestów przeciwko ACTA, gdy potencjalni wyborcy RP przegonili byłego polityka PO i jego przybocznych z Krakowskiego Przedmieścia. Również rozmawiając z ideowymi środowiskami lewicowymi można zauważyć totalne rozczarowanie „mesjaszem lewicy” i nawet wzbierającą nienawiść do tego jego ugrupowania. Palikot okazał się być sztucznym tworem, który nie ma nic realnego do zaproponowania społeczeństwu. Zdaje się, że Polacy coraz mocniej wyczuwają kompletną pustkę jego zbieraniny, która broni praw gejów mając za ojca chrzestnego rzecznika rządu, który gejów prześladował. Przypatrując się dyskursowi publicznemu w zachodniej Europie i zmianom na płaszczyźnie religijnej, można śmiało napisać, że Palikot nosi zeszłoroczne garnitury.  Okazuje się jednak, że nawet żerowanie na płytkim i barbarzyńskim antyklerykalizmie a la „Nie” nie pomaga mu w jego „marszu przez instytucje”. Ostatni sondaż to dobitnie i brutalnie pokazuje. Może właśnie z tego względu Palikot ogłosił na swoim blogu, że jest obrotowym i bezideowym politykiem.

„Otóż my - Ruch - jesteśmy pomarańczowi! To znaczy, że jesteśmy czymś nowym! Ani lewica, ani prawica, ani liberałowie, ani socjaliści!  My naprawdę jesteśmy czymś nowym! Partią ze świata postideologicznego! Partią dwudziestego pierwszego wieku!  I wiemy, że z miesiąca na miesiąc kształtuje się coraz większa świadomość społeczna w tej kwestii!  Wierzymy w człowieka, więc jesteśmy humanistyczni. Wierzymy w wolny rynek z dużym udziałem państwa, więc jesteśmy socjaldemokratyczni. Wierzymy w politykę państwa i w konieczność ograniczenia biurokracji jednocześnie. Wierzymy w mały biznes i chcemy ograniczenia praw korporacji!
Tacy właśnie jesteśmy!”-

pisał zupełnie szczerze Palikot, który dał sygnał, że za poparcie jest gotów pójść w koalicję z każdym ( może poza PiS-em). Ten blogowy wpis usprawiedliwia również ciągłą woltę ideologiczną Palikota. W tym Palikot jest mistrzem od dawna, jednak teraz ma wytłumaczenie dla ciągłej zdrady własnych przekonań. Palikot jest świadom, że jego elektorat ma w głębokim poważaniu jego wyprawy na Ukrainę czy konferencje na temat podatków i pomysł budowania fabryk. Rozwydrzeni i infantylni młodzieńcy nie dlatego głosowali na kreację Tuska by odpowiadał na całościowe potrzeby społeczeństwa. Mentalność współczesnej młodzieży widać było podczas protestów w sprawie ACTA, które dowiodły, że ludzie buntują się tylko wtedy, gdy ktoś zabierze im cząstkę hedonistycznej przyjemności. Nikt rozsądny nie zaprzeczy chyba, że wolność  obywatela jest codziennie ograniczana mocniej niż w przypadku prawa antypirackiego. Nikt jednak nie wychodzi na ulicę w proteście przeciwko rosnącej sile państwa i biurokracji.  Dla dużej części młodych ludzi liczy się jedynie hedonizm. Palikot świetnie wyczuł te nastroje, głosząc (lepiej niż Korwin) potrzebę legalizacji trawki. Przy okazji postanowił w najbardziej obrzydliwy sposób szczuć nieukształtowanych młodzieńców na „czarnych” i brzuchatych biskupów, którzy reprezentują wymagające nauki Jezusa.  Jednak okazało się, że palikotowe pomysły przestały działać, gdy do akcji wkroczył Donald Tusk ze swoim delikatnym antyklerykalizmem, który chyba przejął część rozwydrzonego elektoratu RP. Co zrobi Palikot by odzyskać inicjatywę?

A co może zrobić? Jedynie co Palikot jest w stanie zagwarantować to wieczny błazeński show w stylu Jokera z „Batmana”. Nihilizm, zniszczenie, deptanie ludzkiej godności, destrukcja ładu społecznego to jedyne ładunki wybuchowe jakie Palikot ma w swoich dłoniach. Teraz pozostaje mu jedynie szaleńczy atak by pozyskać najradykalniejszych wyborców. Możemy się więc spodziewać kolejnych szokujących happeningów, brutalizacji języka i budowania nienawiści do ludzi wierzących. Nie można jednak dać się Palikotowi sprowokować jego przyszłymi akcjami. Systematyczne lekceważenie polityków pokroju Anny Gordzkiej, Romana Kotlińskiego czy Roberta Biedronia jest jedyną możliwą bronią na polityczny wybryk natury jakim jest Ruch Palikota. Każda demokracja potrzebuje lewicy. Lepiej by miała ona twarz nawet Leszka Millera, który jest przynajmniej poważnym politykiem, prezentującym alternatywę wobec programu prawicy. Zbliżająca się trudna sytuacja ekonomiczna jeszcze bardziej spowoduje, że nikt nie będzie potrzebował politycznych celebrytów. Nie więc ma wątpliwości, że „bezbożny ekspres” ciągnie ku przepaści. Pozwólmy temu mu się roztrzaskać.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych