Rumuński sąd podtrzymał wyrok więzienia dla byłego premiera za korupcję. Przykład dla innych krajów członkowskich?

Rumuński sąd najwyższy podtrzymał dziś wyrok dwóch lat więzienia dla byłego premiera Adriana Nastasego, skazanego za korupcję. To czytelny sygnał dla UE, która nie kryje niezadowolenia z dotychczasowych działań w walce z korupcją - pisze Reuters.

Nastase to najwyższy rangą polityk rumuński przebywający w więzieniu od upadku komunizmu w tym kraju w 1989 r.

Pierwszy wyrok w sprawie zapadł w styczniu tego roku, jednak Nastase wniósł apelację. Dziś sąd najwyższej instancji uznał elementy odwołania, jednak utrzymał wysokość kary.

Według oskarżenia w 2004 roku firmy i agencje państwowe zostały zmuszone do uiszczenia opłat na łączną sumę 2 mln dol. za udział w konferencji. Pieniądze te wykorzystano potem na kampanię byłego premiera przed wyborami prezydenckimi w 2004 roku. Nastase przegrał w nich na rzecz obecnego prezydenta Traiana Basescu.

Nastase nie przyznaje się do winy i twierdzi, że kierowane wobec niego zarzuty mają podłoże polityczne.

Przywoływani przez Reutera analitycy i organizacje antykorupcyjne zaznaczają, że podtrzymanie wyroku skazującego dla byłego premiera to ważny sygnał dla UE, że Rumunia poważnie podchodzi do walki z korupcją.

Władze Unii Europejskiej ustawicznie deklarują zaniepokojenie słabymi postępami w zwalczaniu korupcji w Rumunii i sąsiadującej z nią Bułgarii, najmłodszych państwach członkowskich. Amnesty International uznaje Rumunię za trzeci z najbardziej skorumpowanych krajów UE, po Grecji i Bułgarii.

W grudniu zeszłego roku w innej sprawie o korupcję przeciwko Nastasemu sąd najwyższy Rumunii oczyścił go z zarzutów. Były premier był wówczas oskarżony o postawienie na czele państwowej agencji do spraw walki z praniem brudnych pieniędzy człowieka, który w zamian za awans miał wstrzymać śledztwo dotyczące pochodzenia 400 tys. dolarów zdeponowanych na koncie żony premiera.

 

PAP, mall