Zaremba: Englert z „Wyborczą" po raz setny odrzucają patriotyzm. A ja smucę się po polskiej jedenastce

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Lewandowski wbija Rosji wyrównującego gola!  Fot. PAP/EPA
Lewandowski wbija Rosji wyrównującego gola! Fot. PAP/EPA

Kolejna weekendowa Gazeta Wyborcza, a w niej kolejny wywiad z celebrytą, tym razem aktorem i dyrektorem Teatru Narodowego Janem Englertem. Tytuł „Przestaję być patriotą”.

Dlaczego kolejny? Ano dlatego, że niedawno podobne wyznania czynili Olga Lipińska czy Marek Kondrat. Niedawno w „Rzeczpospolitej” ukazał się mój tekst o tym, że „Wyborcza” twierdzi, iż jest za jakimś nowym patriotyzmem, ale ochoczo wita wypowiedzi odrzucające de facto każdy jego przejaw. Tego samego dnia, na łamach gazety Michnika swoimi przemyśleniami, jak bardzo nie rozumie miłości ojczyzny podzielił się inny aktor Andrzej Grabowski. Przemówiło też w tej sprawie kilku pisarzy z Andrzejem Stasiukiem na czele. Przemówią następni.

W sumie te wypowiedzi są mądrzejsze albo głupsze, gdy się w nie wczytać są raczej polemikami z rozmaitymi wersjami patriotyzmu, zresztą pełnymi aktualnych odniesień politycznych, z reguły jadowicie antyprawicowych.

Ale coś takiego jest w tych ludziach, często zresztą wybitnych artystach, że czują potrzebę uogólnienia. Padają więc deklaracje ostateczne: nie jestem, mam dosyć, odrzucam. A decyzją gazety, te uwagi, często będące tylko dygresjami, schowane gdzieś wewnątrz długich wywodów, zawsze awansują na sam przód. Zawsze są w tytułach. Albo w wyeksponowanych, czasem wręcz na okładce zajawkach. A ja potem od swoich liberalnych przyjaciół słyszę, że moje wrażenie: to planowa akcja, dowodzi tylko przeczulenia.

No więc nie dowodzi. I nie mam się ochoty wdawać z Janem Englertem, wielkim aktorem i ciekawym gawędziarzem, skądinąd teatralnym konserwatystą, w debaty, jaki patriotyzm pasuje współczesnym Polakom, a jaki nie. Że można być romantykiem (ja uważam tę tradycję za wspaniałą i wciąż aktualną), ale można też pozytywistą. Bo nie sądzę aby on rzucając to swoje: „Przestaję być patriotą”, takiej dyskusji szukał. A to czego nie robi on sam, zostawia redaktorom z Czerskiej. Oni odrobinę wyostrzą, uproszczą i przekaz, wzorzec,  gotowy.

A tego nie da się nawet do końca opowiedzieć. To trzeba po prostu czuć. Choćby oglądając w obcym kraju, w irlandzkim pubie na francuskiej ziemi, mecz z Rosją i ciesząc się dziecinnie z bramki. Ale popadając, jak ja, kibic niesystematyczny, w smutek, kiedy widzę w niedzielny wieczór niepotrzebne już biało czerwone flagi na samochodach w okolicy swojego domu i myślę: Jak szybko je zdejmą? A mieliśmy takie nadzieje.

Nie wiem, co o tym myśli Jan Englert. Wiem, że w schizofrenię popadają redaktorzy z Czerskiej, lewą ręką sprzedając nam flagi. A prawą poklepując pana Englerta: No jeszcze powiedz pan coś, co pozwoli naszym czytelnikom ostatecznie zwątpić.

Ale żeby nie było tak całkiem w jedną tylko stronę, wyznam, że nie rozumiem tych z prawej strony, co po zaprzepaszczonym dla Polski Euro nie umieją prawie ukryć ulgi: Tusk nie skorzysta. Dotyczy to także ludzi bardzo bystrych, z którymi często się zgadzam. Łukasz Warzecha pomstuje na „patriotyzm grillowy”, a zarazem snując rozważania o „klęsce lemingów”, dzieli się z nami ledwie tłumioną uciechą.

Ja tej uciechy nie czuję. Mistrzostwa w piłce nożnej nie są wcale najlepszym testem na aktywny patriotyzm. Ale są testem na to, czy w pewnych momentach żywiej  bije nam serce. Bije wspólnie. To zapewne dopiero pierwszy krok w kierunku tak trudnej do osiągnięcia narodowej solidarności, ale może bez tego pierwszego kroku nigdy nie będzie następnych? A bez tej solidarności nie ględźmy o miłości do ojczyzny!

Ja kibicowałem chłopcom zabawnego, powiedzmy sobie szczerze nieco groteskowego trenera Smudy – pomimo partactwa rządu i szemranej twarzy PZPN. I patrzyłem życzliwie na tych, co też szli kibicować – swoim. Jakoś tak naturalnie wyszło. A wy nie?

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych