Nie mówię, że nic stało, ale znów łzy niech się rzęsiste nie leją.
Reprezentacja co prawda odpadła, ale przecież żyjemy i poza tym nie jest źle.
Nie rozbłysły co prawda na EURO gwiazdy Szczęsnego czy Lewandowskiego, ale za to zachwycił obecny we wszystkich transmisjach minister Sawicki, który znakomicie się wypromował i z pewnością zaliczy te mistrzostwa do bardzo udanych.
Istotnym pocieszeniem niech będzie również to, że niemal do następnego EURO rządy w Polsce sprawować będzie Platforma Obywatelska, a premierem będzie nadal bardzo uzdolniony piłkarsko Donald Tusk, który przecież strzelił dwa gole Włochom, w wygranym przez Polskę meczy 7:2. Co prawda był to mecz towarzyski i nie reprezentacji narodowych, tylko parlamentarnych, ale jednak zwycięski. Nie jest więc prawdą, że wszędzie tylko same klęski. Nikt nie zaprzeczy, że mamy naprawdę dobry piłkarsko rząd.
Trzeba oddać szacunek trenerowi Smudzie, który trafnie ostrzegał - 'pięknie, Błaszczykowski, ale sam meczu nie wygrasz'. No i Błaszczykowski sam nie wygrał.
A już Jan Tomaszewski to prawdziwy jasnowidz polskiej piłki nożnej. Bez pudła przewidział, jak to się skończy. Zastosował przy tym prostą zasadę jasnowidzenia - trzeba po prostu wieścić klęski i katastrofy, to się zazwyczaj sprawdza.
A w Polsce przewidywanie klęsk sprawdza się niemal w stu procentach.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134531-tomaszewski-przewidzial-wizje-klesk-zazwyczaj-sa-trafne