Abp Głódź: Drzwi parlamentu zamknęli przed „Solidarnością” ci, którym ta „Solidarność” otworzyła wrota do Sejmu i Senatu

Fot. PAP
Fot. PAP

W wartej odnotowania rozmowie zamieszczonej na stronie Regionu Gdańskiego "Solidarności" Metropolita Gdański Arcybiskup Leszek Sławoj Głódź mówi między o ważnych sprawach życia społecznego. Odnotujmy najważniejsze oceny:

 

O SOLIDARNOŚCI:

Trzeba powiedzieć jasno -  związki zawodowe są umocowane ustawowo i nie tylko mają prawo, ale i mają obowiązek zabierać głos w sprawach publicznych, nie tylko w kwestiach pracowniczych. „Solidarność” to etap drogi ku odmianie losu, ku naprawie Ojczyzny..„Solidarność” w 2012 roku należy rozpatrywać w trzech płaszczyznach – rzeczywistej, jako związek świata pracy, w sferze moralno-etycznej, jako idea i duch oraz po trzecie – w kategorii muzealno-kombatanckiej…

- Muzealno-kombatanckiej?

- Jest projekt „Solidarności” gablotowo-wystawowej. To Europejskie Centrum Solidarności.

- ECS to będzie swoisty pomnik ludzi władzy, dający im legitymizację?

- Znajdujmy się w sytuacji, gdy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Innymi słowy – mamy odmienne spojrzenia na te trzy rzeczywistości. Do tego sprawujący władzę mają przecież świadomość, że nie ma dzisiaj gigantów, nie ma wielkich zakładów pracy. Jaki protest może wstrząsnąć krajem? Nie ma Nowej Huty, Ursusa, stoczni. I ludzie władzy ulegają pokusie lekceważenia i czarowania niewygodnej dla nich rzeczywistości i lekceważenia istnienia związków zawodowych.

 

O SPOSOBIE WYDŁUŻENIA WIEKU EMERYTALNEGO:

W tej debacie przed związkami zatrzaśnięto drzwi. Drzwi parlamentu zamknęli przed „Solidarnością”, ci, którym ta „Solidarność” otworzyła wrota do polityki, otworzyła na oścież drzwi do Sejmu i do Senatu. Interesujące, że na płaszczyźnie idei wszyscy są zgodni. Okazuje się, że można obnosić się z ideami wolności i solidarności, jeździć z tym za granicę. Do  Tunezji, do Egiptu i do   Ameryki Łacińskiej. Opowiadać slogany na konferencjach. Z tych idei głoszonych na konferencjach, ze sloganów, część historycznych postaci „Solidarności” po prostu żyje – w dosłownym znaczeniu. (...) Stoczniowcom, robotnikom zaś zostały szturmówki i ulica.

 

O TELEWIZJI TRWAM:

Zablokowanie dostępu odbiorcom TV „Trwam” do programu nadawanego z  multipleksu cyfrowego dotyczy ośmiu milionów ludzi. Osiem milionów rodaków ma świadomość, że jest dyskryminowanych i to w imieniu demokracji i pluralizmu. Jeśli instytucje prawne nie są w stanie zapewnić prawa o które ludzie się upominają, to upomniała się ulica. Nie wolno dopuścić do dysharmonii społecznej. Harmonia jest w interesie państwa.

(...) Po latach powstała też Telewizja Trwam wśród bytów medialnych. Tym, którzy chcą mieć rząd dusz to nie w smak. Głosili więc propagandę o finansowym imperium z Torunia. Teraz, po odmowie KRRiTV to nie imperium, a według tych samych opisywaczy – dziadostwo. Tak się manipuluje opinią. Telewizja Trwam idzie bowiem pod prąd….

 

O POWROCIE LENINA NAD BRAMĘ STOCZNI

Do jakich czasów doszliśmy, że Lenin wrócił na bramę zakładu pracy. Na szczęście ludzie prości, którzy wierni są idei, mają rozeznanie co jest dobrem, a co złem. Trzeba podziwiać tych, którzy byli u jej początków i pozostali wierni.

 

gim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych