Franciszek Smuda w rozmowie z TVP1 po meczu z Rosją był wyraźnie zadowolony. Jak przypomniał, jego marzeniem było nie przegrać.
Rozegraliśmy dobre spotkanie.
- powiedział Smuda. Zapytany o niezłe wykonywanie rzutów wolnych i rożnych, selekcjoner odpowiedział:
Te stałe fragmenty w jednym spotkaniu wychodzą bardzo dobrze, a w drugim żaden nie wychodzi. Wszystko zależy od dogrywającego.
A te wykonywał Ludovic Obraniak. Zdjęty z boiska w 92. minucie był wyraźnie zły na trenera, kopnął bidon i żywo gestykulował.
Każdy zawodnik jest impulsywny, agresywny na boisku, wiadomo, że każdy chce grać do końca. To była zmiana taktyczna. To chciałem zrobić i zrobiłem.
- bagatelizował zachowanie swojego podopiecznego szkoleniowiec biało-czerwonych.
Kiedy prowadzący wywiad reporter zaczął dopytywać o słabości lewej strony, Franciszek Smuda nie wytrzymał i wypalił:
Dlaczego pan od razu zaczyna krytykować? Mecz zremisowaliśmy, mamy dalej szansę przejścia do ćwierćfinału, a pan zaczyna od krytyki. Naturalnie, że wszyscy zawodnicy dali z siebie wszystko, naturalnie, że nie wszyscy grają perfect, niektórzy popełniają błędy, zawsze się będą one zdarzać, ale zapomnijmy. Bo mamy jeszcze jedno spotkanie, musimy się tu skoncentrować, a nie zastanawiać kto najwięcej błędów popełnił.
Gdy dziennikarz podkreślił, że chwali drużynę, ale warto się zastanowić jak wyeliminować błędy, Smuda kontynuował:
Nie będziemy od razu grali jak Brazylia, to jeszcze trochę potrwa. Nas każdy rozlicza jakbyśmy byli Brazylijczykami! Jesteśmy młodym zespołem polskim, na pewno obiecującym, w przyszłości zespół będzie jeszcze grał, dojdą młodzi utalentowani zawodnicy, kadra się poszerzy, mamy przyszłość.
I dodał:
Uważam, że wszyscy zawodnicy dali z siebie wszystko. Naturalnie, że nie wszyscy grają perfekt, niektórzy popełniają błędy. Te błędy będą się zawsze zdarzać. I zapomnijmy, jeżeli kto popełnił jakiś błąd. Mamy jeszcze jedno spotkanie i musimy się tutaj skoncentrować, a nie zastanawiać się, kto najwięcej błędów popełnił.
Trener dodał, że najbardziej jest zadowolony z założeń taktycznych, realizowanych od początku do końca spotkania.
Strzelec gola na wagę punktu Jakub Błaszczykowski przyznał, że dzisiejszy goi smakuje dużo lepiej niż ten z Grekami, bo dziś to my wyrównaliśmy.
Wydaje mi się, że wszyscy zasłużyli na słowa pochwały, każdy włożył w to dużo zdrowia. Każdy z nas w 100 proc. wykonał założenia taktyczne
- dodał nasz kapitan. Stwierdził, że od początku drużyna zakładała, iż zwycięstwo w ostatnim meczu da awans, więc sobota we Wrocławiu zapowiada się naprawdę ciekawie. Podkreślił też rolę kibiców:
Przy takim wsparciu kibiców, jak było dzisiaj, stać nas na każdy wynik.
Tak, jak mówiłem przed meczem z Rosją – więcej wiary, więcej pozytywnych myśli, to wszystko później również od kibiców chłoniemy na boisku. I to jest fajne, bo przynosi efekty
- zakończył bohater meczu z Rosjanami.
znp, gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134249-smuda-rozegralismy-dobre-spotkanie-blaszczykowski-przy-takim-wsparciu-kibicow-jak-bylo-dzisiaj-stac-nas-na-kazdy-wynik
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.