Pokazaliśmy, że potrafimy grać z najlepszymi. Teraz czas na bardzo trudny mecz z Czechami

Polacy pokazali klasę. Udało nam się wyrównać w bardzo trudnym dla nas momencie spotkania. Tym razem druga połowa dowiodła, że potrafimy walczyć w ciężkich dla nas sytuacjach choć  mamy problemy z wykończeniem akcji. Mecz z Czechami nie będzie więc spacerkiem.

Nie zamierzam szczegółowo komentować tego spotkania. Zostawiam to Markowi Pyzie, który zrobi to lepiej. Ja tylko dodam od siebie, że Polacy po raz kolejny udowodnili, że mają umiejętności by konkurować z najlepszymi. Niestety wciąż momentami nie wytrzymujemy psychicznie ciśnienia i przypominamy czasami Andrzeja Gołotę, który przegrywał wygrane pojedynki. Widać to było w meczu z Grecją jak i po 10 minutach pierwszej połowy spotkania z Rosją. Jednak nie można zapominać, że Gołota wygrywał również z najlepszymi. Dziś pokazaliśmy, że mamy naprawdę niezłą drużynę i wyszliśmy z przeklętego fatum, które nam towarzyszyło na ostatnich wielkich imprezach. Na dodatek odnieśliśmy sukces właśnie w drugiej połowie meczu, którą zawaliliśmy z Grecją. Jest to więc spory postęp. Ciekaw jestem jakie słowa padły w przerwie meczu w szatni, ale podejrzewam, że Smuda był niczym Pacino w "Męskiej grze" i wtłoczył wiarę w swoich podopiecznych. To był naprawdę dobry mecz i daje on nadzieję na przyszłość. Teraz trzeba skupić się na meczu z Czechami, które dziś pokonały Greków 2:1.

Dziś Czesi pokazali naprawdę dobry futbol w spotkaniu z Grekami. Jednak nie można zapominać, że mimo tego, iż w ciągu 6 minut (sic!) fenomenalnie wbili im dwie bramki, to nie zapewnili sobie spokojnego meczu. Grecy po raz kolejny pokazali, że nawet w trudnej sytuacji potrafią się podnieść i zaszkodzić rywalom. Trudno wyobrazić sobie natomiast by Grecy odnieśli sukces z Rosjanami. Ci będą chcieli zmiażdżyć ich jak Ivan Drago Apollo Creeda i wyjść z przytupem z grupy. Natomiast nasi południowi sąsiedzi, którzy zostali rozjechani przez rosyjski czołg, powrócili z martwych i dalej liczą się w walce o awans do ćwierćfinału. Mecz z Polską będzie jednym z najciekawszych na tych mistrzostwach. Dzisiejsze spotkanie z Rosją pokazało, że z pewnością jesteśmy w stanie wyeliminować Czechów, choć będzie to niełatwe zadanie. Na pewno nie można ich lekceważyć i dać się uśpić sukcesem jakim jest remis z Rosją. Jednak bez względu na wynik ostatniego meczu, już odnieśliśmy sukces. Nareszcie gramy do końca i nasz ostatni mecz nie jest „o pietruszkę”. Przygotujmy się więc na 16 czerwca i dalej trzymajmy kciuki za naszych chłopców. Wciąż jesteśmy w grze i mamy szanse na historyczny sukces. Udowodniliśmy to dziś w starciu z Rosją.