Wyborcza: To nie było ostatnie zdjęcie prezydenta. „Gazeta Polska”: 5 dowodów na kłamstwo „GW”

Portal gazeta.pl doniesienie o "starym" zdjęciu prezydenta uczynił wiadomością dnia. Fot. wPolityce.pl
Portal gazeta.pl doniesienie o "starym" zdjęciu prezydenta uczynił wiadomością dnia. Fot. wPolityce.pl

„Gazeta Wyborcza” znów przestrzeliła. Na swoim portalu uczyniła tę wiadomość najważniejszą. I najwyraźniej zaliczyła sporą wpadkę, bo jej doniesienia zostały brutalnie sprostowane.

Chodzi o ubiegłotygodniową publikację przez „Gazetę Polską” przedstawiającą ostatnie zdjęcie śp. Lecha Kaczyńskiego, zrobione przez Wojciecha Seweryna na pokładzie TU-154M przed wylotem do Smoleńska.

W papierowym wydaniu „Wyborcza” pisze:

Według prokuratury wojskowej przedstawiane w mediach "ostatnie zdjęcie" prezydenta Lecha Kaczyńskiego zostało zrobione 11 stycznia 2008 r. (…)

Wczoraj Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że sprzęt elektroniczny, który po katastrofie został dostarczony do Polski, był badany przez departament bezpieczeństwa teleinformatycznego ABW (…)

Z pamięci urządzenia biegli wyselekcjonowali 21 zdjęć, które mogłyby mieć znaczenie dla śledztwa, ale nie oznacza to, że zostały zrobione w dzień katastrofy.

Ostatnie zdanie jest tylko interpretacją „GW”.

Pierwsze zdanie – manipulacją. Prokuratura nigdy i nigdzie nie stwierdziła, że zdjęcie „zostało zrobione” w 2008 roku, choć data jego wykonania zapisana w aparacie jest inna od prawdziwej.

Portal niezalezna.pl podaje 5 dowodów na to, że fotografia została wykonana 10 kwietnia na pokładzie TU-154M.

Po pierwsze: autor zdjęcia, śp. Wojciech Seweryn, nigdy przed 10 kwietnia 2010 r. nie leciał samolotem z Lechem Kaczyńskim. Nie mógł więc sfotografować prezydenta 11 stycznia 2008 r. ani żadnego innego dnia.

Po drugie: na fotografii, którą opublikowała "Gazeta Polska", można zidentyfikować inne osoby, które 10 kwietnia 2010 r. leciały Tu-154, np. Bożenę Łojek.

Po trzecie: widoczne na zdjęciu wnętrze tupolewa jest zmienione po remoncie, który odbył się w 2009 r. w Rosji.

Po czwarte: 11 stycznia 2008 r. Lech Kaczyński nie leciał nigdzie Tu-154. Prezydent uczestniczył w tym dniu w seminarium w Lucieniu pod Płockiem. Nawiasem mówiąc - w seminarium tym brali też udział m.in. Dorota Kania, autorka rzekomo nieprawdziwego tekstu o ostatnim zdjęciu Prezydenta, i Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Po piąte: zdjęcie przedstawiające śp. Prezydenta zostało oznaczone w aparacie datą 11 stycznia 2008 r. i godziną 1:19 (w nocy). Drugie zdjęcie autorstwa Wojciecha Seweryna (widoczne poniżej), przedstawiające tupolewa stojącego na płycie lotniska na Okęciu, nosi datę 11 stycznia 2008 r. i godz. 0:51 (zostało wykonane 28 minut wcześniej). Ta druga fotografia też ma więc przypisaną złą datę, bo przecież trudno przypuszczać, że na widocznym poniżej zdjęciu widzimy środek styczniowej nocy.

Czy „Gazeta Wyborcza” sprostuje swój artykuł? Jakoś nam się nie wydaje.

Niezalezna.pl, znp, gazeta.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych