W meczu z Rosją zagramy bardzo defensywnie. Ludovica Obraniaka zastąpi Dariusz Dudka. To jedyna zmiana w naszej drużynie na mecz z Rosją. Reprezentacja podobno jest coraz bardziej podzielona i skłócona.
Obraniak grał na pozycji ofensywnego pomocnika. Dudka natomiast jest piłkarzem usposobionym bardzo defensywnie. Widać z tego, że Franciszek Smuda przede wszystkim chce zabezpieczyć dostęp do naszej bramki. Dlatego zagramy trzema defensywnymi pomocnikami, którzy będą odpowiedzialni za rozbijanie ataków rywali już w środkowej części boiska. Oto skład na mecz z Rosją: Przemysław Tytoń - Łukasz Piszczek, Damien Perquis, Marcin Wasilewski, Sebastian Boenisch - Dariusz Dudka, Eugen Polanski, Rafał Murawski - Maciej Rybus, Jakub Błaszczykowski - Robert Lewandowski.
Tymczasem „Gazeta Polska Codziennie” informuje o coraz większym skłóceniu jakie panuje w kadrze Franciszka Smudy. Jego powodem jest promocja…zagranicznych piłkarzy. Dotyczy to zwłaszcza Sebastiana Boenischa, Damiena Perquisa i Eugena Polanskiego, choć on akurat udowodnił w dwóch ostatnich spotkaniach, że może być silnym punktem drużyny. Ale nie można tego powiedzieć o pozostałych. Boenisch przez blisko półtora roku nie grał w piłkę, lecząc bardzo poważną kontuzję kolana. A zamiast na rezerwowego z Werderu Brema, selekcjoner mógł postawić na Jakuba Wawrzyniaka. Obrońca Legii rozegrał w tym sezonie 53 mecze i aż się palił, aby wystąpić w kolejnych. Smuda upierał się jednak przy nie do końca dysponowanym Boenischu. Podobnie wygląda sytuacja z Perquisem, leczącym od marca do początku czerwca uraz łokcia. W spotkaniu z Grekami potwierdził, że nie jest lepszy od rodzimych piłkarzy- czytamy w „GPC”. Rozmówca gazety przyznaje, że Smuda stał się bardzo uparty. Nie można mu nic wytłumaczyć czy próbować przekonać go do swoich racji.
Takim stanem rzeczy mocno rozczarowani są piłkarze. Najbardziej Kamil Grosicki i Adrian Mierzejewski.
"Wierzyłem w to, że pojawię się na boisku. Kiedy rozgrzewałem się przy stanie 1:1, byłem pewien, że dostanę choć kwadrans"
– mówi skrzydłowy Sivassporu. Jeszcze większe nadzieje miał Mierzejewski, który rozpoczął rozgrzewkę w… 46. min.
„Trener tłumaczył, że nie chce robić bałaganu, dlatego zostaliśmy na ławce”
– zdradza rozgrywający Trabzonsporu. Skład na mecz z Rosją pokazuje, że obaj piłkarze nie pojawią się od pierwszych minut na boisku.
Ł.A/dziennik.pl/Gazeta Polska Codziennie
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134144-polska-bez-wiekszych-zmian-w-meczu-z-rosja-coraz-gorsze-nastroje-w-kadrze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.