Czy radość z tego, że poprawność polityczna zatacza coraz szersze kręgi jest racjonalna? Czy fakt, że nielubiany celebryta zostanie ścięty na gilotynie „nowego, wspaniałego świata” spowoduje, że ten świat odejdzie w niebyt? Skazanie Wojewódzkiego i Figurskiego za ich głupi żart spowoduje, że sądy będą decydowały co wolno, a czego nie wolno mówić.
Na Stadionie Narodowym rolę spikera gospodarza powierzono dziennikarzowi Michałowi Figurskiemu, który razem z Kubą Wojewódzkim obraził Alvina Gajadhura, rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, i usłyszał zarzuty za znieważenie. Prawicowe portale są pełne oburzenia bowiem w audycji "Poranny WF" z zeszłego roku dziennikarze próbując dodzwonić się do Alvina Gajadhura, mówili m.in.:
"Gajadhur. Gajdhur, tak? Murzyn. Bardzo przepraszam, mam alarm. Audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział Ku-Klux-Klanu".
Rada Etyki Mediów zarzuciła dziennikarzom, że ich wybryk jest „pogwałceniem zasady szacunku i tolerancji zapisanej w Karcie Etycznej Mediów”. Obu panom postawiono zarzuty prokuratorskie.
Kuba Wojewódzki i Michał Figurski od dawna są głównymi kapłanami „postępu” i walczą na pierwszej linii libertyńskiego frontu o dusze młodego człowieka. Obaj celebryci od lat prezentują jednoznacznie swoje poglądy, które ja zdecydowanie odrzucam. Kuba Wojewódzki jest w moim przekonaniu pajacem, który w żenujący sposób podlizuje się władzy i dla własnych partykularnych celów opluwa dużą część polskiego społeczeństwa. Radiowy program Wojewódzkiego i Figurskiego jest na dodatek nieudolną podróbką show prawdziwego skandalisty Howarda Sterna. Ich żart o murzynach również nie był zbyt zabawny i jedynie mógł żenować. Czy był jednak rasistowski?
Rasizm jest jednym z najobrzydliwszych uczuć jakie może mieć człowiek. Rasizm jest sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem i jest antychrześcijański. Należy go wypalać żelazkiem i walczyć z nim na każdym kroku. Jednak walcząc z realną nienawiścią do ludzi o innym kolorze skór bardzo łatwo jest wylać dziecko z kąpielą. Każdego dnia widzimy do jakich absurdów prowadzi poprawność polityczna w krajach zachodniej Europy i w USA ( choć tam dzielnie z nią walczą za pomocą I Poprawki do Konstytucji) i jak mocno zaciska ona pętle na szyi współczesnego społeczeństwa. Bez wątpienia poprawność polityczna stała się dziś sposobem na ograniczenie wolności słowa i służy do walki z wszelkimi wrogami lewicowej pierekowki dusz. Tym razem poprawność polityczna uderzyła w jej najsłynniejszych piewców. To samo niedawno spotkało lewaka Roberta De Niro, który musiał przepraszać za złamanie jej standardów. Oczywiście trudno nie cieszyć się, gdy znienawidzona przez konserwatystów rewolucja zaczyna pożerać własne dzieci. Ja również przez chwilę czułem satysfakcję z powodu problemów Wojewódzkiego i Figurskiego. Czy słusznie?
Czy radość z tego, że poprawność polityczna zatacza coraz szersze kręgi jest racjonalna? Czy fakt, że nielubiany celebryta zostanie ścięty na gilotynie „nowego, wspaniałego świata” spowoduje, że ten świat odejdzie w niebyt? Jest to, nomen omen, marzenie ściętej głowy. Skazanie Wojewódzkiego i Figurskiego za niepoprawny politycznie żart spowoduje, że sądy bez żadnych przeszkód będą decydowały co wolno, a czego nie wolno mówić. Skazanie lewicowych celebrytów ponadto ułatwi ściganie bliskich prawicy satyryków, którzy na co dzień są jeszcze bardziej odporni na niewolnicze standardy panujące w dyskursie publicznym. Charlton Heston mawiał, że poprawność polityczna jest tyranią z manierami. Trudno się z tym nie zgodzić. Godzenie się na narzucanie tej tyranii tylko dlatego, że dotyka ona nielubianych przez nas ludzi jest małostkowe i niemądre. Takie postępowanie powoduje, że kręcimy sznur na własnej szyi i nie odpędzimy widma „tęczowych kajdanów”, które coraz mocniej zaciskają się na naszych nadgarstkach. Nawet jeżeli absurdalny proces o program satyryczny nie ocuci Wojewódzkiego i Figurskiego i nadal będą oni domagali się karania swoich „oponentów” za homofobią czy mowę nienawiści, to my nie możemy łamać własnych zasad. Konserwatysta musi walczyć z robiespieryzmem zawsze. Nawet jeżeli na gilotynie leży głowa Robespierra.
Mam nadzieję więc, że sąd nie skaże Wojewódzkiego i Figurskiego za ich niesmaczny żart z murzynów i będziemy mieli w Polsce standardy bliskie USA, gdzie istnieje w telewizji genialnie niepoprawny politycznie „South Park”. O wolność trzeba dbać bez przerwy. Jeżeli tego nie robimy, to znaczy, że na nią nie zasługujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134082-popieranie-dyktatury-poprawnosci-politycznej-tylko-po-to-by-dowalic-nielubianym-celebrytom-jest-nierozsadne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.