Tomaszewski: Smuda zwyczajnie nie wiedział kogo wpuścić. Myślał, myślał i jak wymyślił to sędzia odgwizdał koniec

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Jan Tomaszewski znów nie szczędzi gorzkich słów Franciszkowi Smudzie. Choć zaznacza, że nie oglądał meczu naszej drużyny, to nie stawia na Polakach  jeszcze „krzyżyka”. ". Remis z Grekami daje nadzieję na wyjście z grupy - uważa bohater z Wembley.

Od razu zaznaczam, że tak jak zapowiadałem, nie oglądałem meczu. Dlatego na temat gry zespołu i poszczególnym zawodników nie będę się wypowiadał –

mówi w rozmowie z dziennik.pl Jan Tomaszewski.

Wiem jednak, że przez dużą część meczu graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Wtedy prowadziliśmy 1:0. Trzeba było w tamtym momencie dobić przeciwnika. Niestety tego nie zrobiliśmy –

dodaje zawieszony ( na czas Euro)  w prawach członka klubu PiS bramkarz. Tomaszewski podkreśla, że dziwne jest, iż Smuda w takim meczu nie dokonał żadnej zmiany.

To nie brak odwagi i zdolności do podejmowania ryzyka. Smuda zwyczajnie nie wiedział kogo wpuścić. Myślał, myślał i jak wymyślił to sędzia odgwizdał koniec. Po raz kolejny zwyczajnie "dał ciała". Wyszedł brak jego fachowości –

twierdzi Tomaszewski.

Ten wynik daje nadzieję na awans do kolejnej fazy. Zwłaszcza, że gramy u siebie i biało-czerwoni mają za sobą dwunastego zawodnika w postaci kibiców. Muszę to podkreślić, że polscy fani są fantastyczni. To co działo się na ulicach miast to coś wspaniałego. Kibice zdali egzamin na dwieście procent –

dodaje największy krytyk polskiej kadry, który bojkotuje mecze biało-czerwonych.

Ł.A/dziennik.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych