Teatrzyk „Przegniły batonik” przedstawia sztukę piłkarską „Kibice”
Osoby:
Jarosław Kaczyński – prezes PiS
Jan Tomaszewski – poseł PiS
Adam Lipiński – przyboczny prezesa
Beata Szydło, Adam Hofman, Joachim Brudziński, Marek Suski – posłowie PiS
Miejsce: gabinet prezesa przy Nowogrodzkiej. Kaczyński za stołem. Na środku gabinetu przywiązany do krzesła, bardzo dokładnie związany i zakneblowany Tomaszewski. Obok biurka prezesa stoi Lipiński. Pukanie do drzwi.
Kaczyński: Proszę!
Wchodzą Szydło, Hofman, Brudziński, Suski i Kuchciński.
Brudziński (radośnie, wskazując na Tomaszewskiego): O, Janek tutaj jest. A wszyscy się zastanawiali, co się z nim stało.
Tomaszewski (przez knebel): Hmmmm… Glllrrr…
Kaczyński (flegmatycznie): Odbyłem z panem posłem Tomaszewskim dwie rozmowy dyscyplinujące w sprawie jego deklaracji, że nie zamierza kibicować polskiej drużynie na Euro. Niestety, pan poseł nie zmienił swojego stanowiska, w związku z czym konieczne było podjęcie bardziej ekstremalnych działań. Adam – proszę, przedstaw dalsze aspekty.
Lipiński (popatrując gdzieś za okno): Tak… No więc, jak sami wiecie, nie możemy sobie pozwolić na podobne incydenty. Platfusy będą się uważnie przyglądać, czy dość gorliwie kibicujemy, a i tak mają nad nami tę przewagę, że regularnie grają w gałę, więc są bardziej w temacie.
Hofman (ochoczo): To może my też byśmy!… (milknie, zgaszony wzrokiem Kaczyńskiego)
Lipiński: I dlatego zaprosiliśmy was tutaj, jako osoby najbliższe panu prezesowi, aby przetestować wasze przygotowanie. Przy okazji spróbujemy wpłynąć na pana posła Tomaszewskiego.
Kaczyński (mieszając herbatę w szklance): Panie Adamie, pan pierwszy. Czym pan dysponuje?
Hofman: Mam szaliczek. (wyciąga z teczki szalik w polskich barwach) Polska, biało-czerwoni!
Lipiński bierze szaliczek i wiesza Tomaszewskiemu na szyi. Tomaszewski strasznie wywraca oczami i toczy pianę.
Brudziński (gorliwie): A ja wuwzelę przyniosłem. (Wyciąga wuwuzelę i dmie straszliwie prosto w ucho Tomaszewskiego. Tomaszewski dostaje drgawek.)
Suski: Ja mam taką czapeczkę i bębenek. (wyciąga czapeczkę w formie kosmatego cylindra w polskich barwach oraz bębenek i pałeczki) I wierszyk ułożyłem: (wybijając rytm na bębenku) Gdy jest prezes na trybunie, nikt Polaków nie posunie!
Kaczyński (wyraźnie zadowolony): Dobrze, dobrze.
(Lipiński zakłada charczącemu Tomaszewskiemu czapeczkę.)
Szydło: A ja taki albumik zrobiłam, z naklejek z naszymi piłkarzami. (pokazuje) Tu przy każdym napisała trochę informacji… O, a tu taki szlaczek z piłek zrobiłam jeszcze.
Kaczyński (gładząc brodę): No ładnie, ładnie. Adam, odknebluj no tam pana posła.
(Lipiński odkneblowuje ciężko dyszącego, posiniałego i spienionego Tomaszewskiego. Kaczyński wstaje, podchodzi.)
Kaczyński: Panie pośle, proszę powtórzyć: „Polska gola”.
Tomaszewski (z szaleństwem w oczach): G…o! D…a! W ch…! Niemcy gola! Włochy gola! Francja gola! Ni ch… nie będę kibicował tym szma…
Kaczyński (flegmatycznie): Adam, zaknebluj pana posła. Wygląda na to, że będziemy go musieli na jakiś czas wycofać. (dmie w wuwuzelę)
Kurtyna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/133702-lukasza-warzechy-teatrzyk-przegnily-batonik-przedstawia-sztuke-pilkarska-kibice
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.