Politycy usłyszcie ten głos! Rodzina jest podstawową wartością dla Polski. „Rodzina receptą na kryzys!”

Ulicami Warszawy po raz kolejny przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Tysiące ludzi przybyło, by cieszyć się życiem i dać wyraz poparcia dla najważniejszej dla każdego człowieka instytucji. „Rodzina receptą na kryzys” - takie hasło przyświeca tegorocznej edycji Marszów Dla Życia i Rodziny. Organizatorzy w Deklaracji Organizatorów Marszu Dla Życia i Rodziny zaznaczają, że „silna rodzina zapewnia społeczeństwu istnienie i trwanie, uczy troski o dobro wspólne”. W swojej deklaracji odczytanej podczas Marszu wskazywali, że „silna rodzina powinna cieszyć się prestiżem nie tylko w relacjach międzyludzkich”, ale „powinna odczuwać należny szacunek ze strony władz publicznych”. Jednym z przejawów tego szacunku powinny być regulacje pozwalające korzystać w jak najszerszym zakresie z wypracowanych przez nie środków finansowych oraz pozwalające rodzicom w sposób skuteczny wpływać na edukację swoich dzieci. „Tylko silna rodzina może być podstawą wspólnoty lokalnej i narodowej” - kwitują autorzy deklaracji.

Nie sposób się nie zgodzić z treścią tej deklaracji. To w rodzinach, złożonych z kobiety i mężczyzny, przychodzą na świat nowe pokolenia Polaków, to w rodzinach dorastają i są kształtowani nowi obywatele i – co ważne również dla krajowej gospodarki - podatnicy. Niestety w Polsce to przekonanie nie jest powszechne wśród tzw. elit. Na pewno nie przekłada się nijak na warunki życia rodzin i regulacje dot. choćby kwestii podatków. Rodziny nie mogą liczyć na żadne wsparcie ze strony państwa. Państwa, które – co słychać coraz częściej - cierpi na problemy demograficzne, ale nie robi niczego, by przeciwdziałać negatywnym trendom.

Marsz Dla Życia i Rodziny jest silnym głosem w obronie wartości, jaką jest rodzina. W tym roku rozmach imprez zaskoczył wszystkich. W całej Polsce organizowane są Marsze. W tym roku jest ich aż 49. Uczestnicy otrzymali również specjalne wsparcie ze strony papieża Benedykta XVI.

Niech tradycje rodziny związane z Kościołem i Ojczyzną mocno zakorzenione w polskich sercach pozostaną trwałym fundamentem waszego życia duchowego, moralnego i społecznego. Jego Świątobliwość powierza uczestników i organizatorów Marszu dla Życia Świętej Rodzinie z Nazaretu i z serca wszystkim błogosławi

- takie słowa do uczestników Marszu skierował w imieniu Papieża Benedykta XVI jego współpracownik Abp Angelo Becciu. Odczytanie wsparcia Ojca Świętego zakończyło tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny w Warszawie.

Jednak skutki tego Marszu miejmy nadzieję będą widoczne jeszcze długo. Bowiem, jak wskazuje w rozmowie z portale Stefczyk.info Anna Borkowska-Kniołek, rzeczniczka Marszu, pochód zawsze jest silnym elementem budzenia się społeczeństwa obywatelskiego.

Zaczynamy mieć odwagę, wychodzimy na ulicę i widzimy, że myślących podobnie jest wielu, tysiące a nawet miliony. To dodaje odwagi. Uczestnicy Marszów idą potem do wyborów, podejmują różnego rodzaju aktywność w społecznościach lokalnych. Powstają instytucje promujące rodziny czy pomagające im. To bardzo ważne wymierne skutki naszych Marszów

– wskazuje Borkowska-Kniołek w rozmowie ze Stefczyk.info.

Oby tych wymiernych skutków było jak najwięcej. Najwyższy czas, by rodziny wzięły sprawy w swoje ręce. Bowiem na obecne władze liczyć nie można. Polityka prorodzinna jest dla nich jedynie miło brzmiącym hasłem, którym można szafować w czasie kampanii marketingowych. Gdy przychodzi do działania, nie ma woli, pieniędzy albo pomysłów.

Na głupstwa w ostatnich latach w Polsce zawsze jednak środki się znajdują. Na to, co jest podstawą życia państwowego, nie ma pieniędzy. Czas to zmienić! Rosnąca z roku na rok liczba uczestników Marszu Dla Życia i Rodziny pozwala mieć nadzieję, że czas tej zmiany nadchodzi.