Nie będzie „Koko Euro spoko" przed meczem z Grecją. W grę wchodzą prawa autorskie do piosenki

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Zespół Jarzębina, PAP/Radek Pietruszka
Zespół Jarzębina, PAP/Radek Pietruszka

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", zespół ludowy Jarzębina, który stał się sławny dzięki piosence „Koko Euro spoko", nie otrzyma z Polskiego Związku Piłki Nożnej zaproszenia na mecz Polska – Grecja. Kibice usłyszą go w przerwie jedynie z głośników.

„Jak to, obiecano nam występ na żywo”

– mówi  w „Rz” zaskoczony menedżer zespołu Sławomir Król.

Na początku maja piosenka „Koko Euro spoko", którą wykonuje osiem kobiet z Kocudzy na Lubelszczyźnie, wygrała esemesowy konkurs na „Hit biało-czerwonych" organizowany przez Radio Zet, Polski Związek Piłki Nożnej i Telewizję Polską. O tym, że zespół ludowy Jarzębina zaśpiewa na meczu otwarcia Euro 2012 informowała m.in TVP. Żaden z organizatorów nie dementował tej informacji.

„W regulaminie konkursu nie ma obietnicy takiego występu” –

mówi jednak Michał Aleksandrowicz z biura prasowego Radia Zet. Nagrodą jest tytuł oficjalnej piosenki reprezentacji Polski, udział w koncercie finałowym konkursu transmitowanym 2 maja przez TVP 1 oraz emisja trzech najlepszych piosenek przed każdym meczem reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012 r.

Menadżer zespołu mówi, że od kilku dni próbowano dowiedzieć się od organizatorów Euro, jaka będzie ich rola i nikt im nie odpowiedział.

„Zagroziliśmy im w końcu prawnikami. Obiecano nam, że Jarzębina wystąpi na meczu otwarcia. Czujemy gorycz, zespół nie zasłużył na takie traktowanie”

– mówi menedżer zespołu.

Na dodatek okazało się, że po sukcesie wybuchł konflikt między producentem piosenki Michałem Malinowskim a Grzegorzem Urbanem. Chodzi o prawa do aranżacji utworu. Michał Malinowski, który namówił zespół Jarzębina do napisania piłkarskiej piosenki, czuje się dziś producentem przeboju. Prawa tego odmawia mu aranżer melodii – Grzegorz Urban. Wokalistki Jarzębiny uważają Malinowskiego jedynie za pośrednika, a nie producenta. Dlatego dziś nie chcą mieć z nim nic wspólnego.

Ł.A/Rzeczpospolita

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych