Prof. Staniszkis: Rząd drastycznie obniża standardy życia, po prostu idzie drogą najłatwiejszą i najbardziej dla ludzi bolesną

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Upieranie się przy wieku emerytalnym na poziomie 67 lat jest po prostu próbą integracji co najmniej regionalnych polskich rynków pracy z gospodarką niemiecką, w której taki wiek obowiązuje i uruchomienie kolejnego strumienia wypływu z Polski najcenniejszego w obecnej sytuacji demograficznej czynnika, czyli pracy

– mówi socjolog prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z Barbarą Michałowską na łamach "Tygodnika Solidarność".

W jej ocenie sposób przeprowadzenia tej tzw. reformy emerytalnej był oburzający. Niewłaściwe były m.in. pozorne konsultacje, nadzwyczajna komisja sejmowa, która utrudniła funkcjonowanie posłom partii opozycyjnej, a także nie do końca zrozumiałe cele tej ustawy. Wiadomo jednak jaki będzie skutek:

 

Uruchomienie kolejnego strumienia wypływu z Polski najcenniejszego w obecnej sytuacji demograficznej czynnika, czyli pracy. To jest rezygnacja przez rząd z własnej strategii rozwoju Polski. Wskazuje na to brak jakiejkolwiek wizji rozwoju, która by zatrzymała młodych ludzi przed emigracją na Zachód, która by dała im pracę, słowem brak jakichkolwiek osłonowych posunięć towarzyszących podniesieniu wieku emerytalnego. To jest dramatyczne

- mówi socjolog, dodając, że jednocześnie rząd stosuje ciągłe ucieczki dyskusji publicznej w zastępcze problemy, stawianie na jednym poziomie chamskich rozgrywek i spraw naprawdę istotnych – być albo nie być dla bardzo wielu ludzi.

A po cichu obniża standardy naszego życia:

 

Obserwujemy przerzucanie przez rząd kosztów na społeczeństwo przez drastyczne obniżanie standardów w różnych dziedzinach życia ludzi. Tzw. reforma emerytalna wpisuje się w te działania. Widać wreszcie polityczne przyzwolenie tego rządu na regionalizację Polski. To jest strategia ucieczki od odpowiedzialności władzy, braku wizji rozwojowej. Rząd po prostu idzie drogą najłatwiejszą i najbardziej dla ludzi bolesną

- ocenia profesor Staniszkis. I dodaje:

W tej sytuacji opozycja i związki zawodowe powinny zdecydowanie dążyć do odsunięcia tego rządu od władzy. Przecież tu chodzi o kwestie przyszłości Polski, następnych pokoleń Polaków. Jesteśmy okłamywani i wydaje mi się, że jeśli się rządowi nie przeszkodzi, jest on jeszcze w stanie mydlić oczy społeczeństwu i utrzymywać władzę

- podkreśla Jadwiga Staniszkis.

gim, źródło: Tygodnik Solidarność

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych